Osoby uzależnione i osoby charakteryzujące się osobowością narcystyczną mają wiele cech wspólnych. Tymi, które łatwo zaobserwować, są poczucie wyjątkowości, oczekiwanie szczególnych praw, które przyjmuje formę postawy roszczeniowej, używanie innych do osiągania własnych korzyści czy trudności w przyjmowaniu krytyki. Pomimo podobieństw w pierwszym przypadku są to zmiany wynikające z przebiegu nałogu i służą obronie przed doświadczanym wstydem, w drugim – struktura osobowości, która kształtowała się już przed uzależnieniem, choć ono mogło wzmóc niektóre z jej cech. Rozróżnienie tych dwóch kwestii ma znaczenie w postępowaniu terapeutycznym wobec tych osób. O tym, czym jest narcyzm i jaki ma związek z uzależnieniem od alkoholu rozmawiam z Magdaleną Pachciarek, psycholog i psychoterapeutką uzależnień.
Redakcja: XX i XXI wiek określa się czasem mianem epok narcyzmu. Czym charakteryzują się osoby o narcystycznym zaburzeniu osobowości?
Magdalena Pachciarek: Większość osób nie ma trudności w rozpoznawaniu osób narcystycznych. Cechuje je przekonanie o własnej wyjątkowości, zawyżona samoocena, przekonanie o tym, że przysługują im szczególne prawa, zaś w relacjach brak im empatii i skupione są na sobie i własnych korzyściach. To jedna z odmian osobowości narcystycznej. Tzw. narcyzm wielkościowy. Bywa czasem określany „gruboskórnym”. To właśnie ten typ jest szybko zauważany przez otoczenie i stał się podłożem negatywnych opinii na temat tego zaburzenia. Istnieje jednak drugi typ tej osobowości. To narcyzm wrażliwy czy „cienkoskórny”. Te osoby stale poszukują aprobaty i podziwu, mają tendencję do wycofywania się i przyjmowania introwertywnego stylu bycia, czego podłożem jest jednak poczucie wyjątkowości ich wewnętrznego świata i doświadczeń, natomiast w relacjach bywają podejrzliwe i nieufne.
Co ma wpływ na ukształtowanie się osobowości narcystycznej?
W kształtowaniu się osobowości znaczenie mają czynniki genetyczne i temperamentalne oraz wychowanie. Styl wychowawczy i sposób traktowania dziecka przez opiekunów ma ogromny wpływ na to, który z typów osobowości narcystycznej się uformuje.
Istnieje wyobrażenie, że narcyzm jest częstszy u osób, które były nieustannie chwalone i doceniane, zarówno za ich osiągnięcia, jak i bez wyraźnych powodów. Czy rzeczywiście tak jest?
Rzeczywiście, takie postępowanie, połączone dodatkowo z brakiem wystarczającego nadzoru, zasad i atmosferą wyjątkowości oraz wyższości nad rówieśnikami, ma wpływ na ukształtowanie się osobowości narcystycznej typu wielkościowego. Osoby takie żyją często w przekonaniu, że należy im się więcej niż innym, traktują innych instrumentalnie, ich zdanie na temat własnych umiejętności i zdolności jest wygórowane. Przyznawanie się do błędów przychodzi im z ogromnym trudem, a na krytykę reagują silną złością, a nawet agresją. A fakty są takie, że konfrontacja z rzeczywistością jest nieunikniona.
Jest jednak druga droga ukształtowania osobowości narcystycznej. To droga, w której opiekunowie stale krytykują, kontrolują, zawstydzają dziecko. Wyraźnie warunkują swoją miłość wobec niego. Powoduje to nadmierne poszukiwanie uwagi i aprobaty u takiej osoby, większe wycofanie i poczucie inności oraz skupienie nad własnym świecie wewnętrznym. Osoby będące tzw. narcyzem wrażliwym są bardziej krytyczne wobec siebie i cechuje je znacznie niższe poczucie własnej wartości. Wydaje się wręcz, że taka konstrukcja osobowości jest sposobem na zamaskowanie właśnie tego niskiego mniemania o sobie. Ten typ osobowości bywa przez otoczenie dużo rzadziej zauważany. Warto pamiętać, że czysta forma osobowości czy ich zaburzeń rzadko kiedy występuje, więc nieuniknione są elementy innych rodzajów konstruktów osobowościowych.
Brzmi to wręcz jak dwie kompletnie inne rodzaje osobowości.
Można tak to odbierać. Nie zmienia to jednak faktu, że osoby te są bardzo skupione na sobie. Przekonane są o swojej wyjątkowości. Trudno im odczuwać empatię wobec innych. Oba typy mają trudności w chodzeniu na kompromisy i źle reagują na krytykę, choć źródła tego są różne. Zarówno typ wielkościowy, jak i wrażliwy oscyluje między skrajnymi stanami myślenia o sobie i przeżywania siebie – jako kogoś idealnego, albo nikogo.
Domyślam się, że to może stawać się powodem sięgania po używki.
Przebijając się przez zewnętrzne szorstkie, aroganckie i wielkościowo lekceważące powłoki osobowości narcystycznej, docieramy do ogromnego wstydu, wewnętrznej niepewności siebie, wątpliwości co do możliwości bycia akceptowanym i kochanym takim jakim się jest, a nie takim jakim otoczenie chce by ta osoba była, myśli, że nikogo się nie potrzebuje (nie chce się potrzebować i stać się samowystarczalnym) przy równoczesnym lęku przed samotnością. To rodzi ogromne napięcie. Substancje psychoaktywne pozwalają je w łatwy sposób zredukować. Ponadto wzmacnia to poczucie samowystarczalności, niezależności od innych ludzi. Dla niektórych stają się one sposobem na zerwanie z różnymi ograniczeniami, dzięki czemu czują się coraz bardziej wyjątkowi, niezniszczalni, poza prawami otaczającego świata i natury.
Na dłuższą metę tak się jednak nie da.
Na początku tego nie widać. Na początku wydaje się, że się da. A doświadczenia są na tyle korzystne, że osoby sięgają po substancje po raz kolejny, kolejny i kolejny… Chcąc uniezależnić się od stanów wewnętrznych bądź zewnętrznych zaczynają być zależne od środka. A używanie ich niestety często prowadzi do zachowań, które wywołują dezaprobatę otoczenia, wstyd, poczucie winy czy konsekwencje zawodowe i prawne.
I koło się zamyka…
Tak. W życiu każdego uzależnionego występują sytuacje związane z użyciem substancji, które są dla niego źródłem ogromnego wstydu, poczucia winy czy zachwiania poczucia własnej wartości. Mówię o tym, ponieważ niektóre osoby uzależnione nie maja struktury osobowości narcystycznej, ale ich osobowość rozwija mechanizmy obronne, które tak wyglądają. Terapeuci określają je mianem obron narcystycznych.
Czyli taka osoba stosuje techniki obronne przed tym co nieprzyjemne, takie jak osoba narcystyczna, realnie nią nie będąc?
Dokładnie tak.
Domyślam się, że to wszystko, o czym mówimy – narcyzm, typy osobowości narcystycznej i obrony narcystyczne – ma znaczenie w postępowaniu terapeutycznym.
Tak. Niezależnie od tego, że pewnie warto urealniać postrzeganie rzeczywistości i siebie przez osoby uzależnione, to ma znaczenie, czy rozmawiamy z kimś, kto żył w przekonaniu, że jest wyjątkowy i może wszystko, czy kimś, kto na każdym kroku słyszał, że nie jest taki, jaki powinien być. Co nie zmienia faktu, że pacjenci o osobowości narcystycznej bywają trudnymi pacjentami dla terapeutów czy grup, ponieważ niejednokrotnie, w różnych momentach i w różny sposób, pokazują im, że ich nie potrzebują i świetnie poradzą sobie sami. I naprawdę trudno wtedy znaleźć współczucie i empatię, pomimo tego, co pacjent robi. Warto zastanawiać się wtedy, przed czym trudnym stara się on w ten sposób ochronić…
Dziękuję za rozmowę.
Magdalena Pachciarek – psycholog, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień, w trakcje szkolenia psychoterapeutycznego w Instytucje Analizy Grupowej „Rasztów”. Od wielu lat pracuje w placówkach stacjonarnych, obecnie w Krótkoterminowym Ośrodku Terapii i Rehabilitacji Uzależnień MONAR w Budach Zosinych. Pracowała także w poradni, gdzie prowadziła terapię indywidualna i grupowa, zarówno osób uzależnionych jak i ich bliskich, a także grupę zapobiegania nawrotom.
Fot. Karl Fredrickson, Unsplash.com