
W ostatniej dekadzie wzory picia kobiet i mężczyzn uległy prawie zrównaniu. Jednak kobiety ponoszą poważniejsze konsekwencje wynikające z picia alkoholu. Badania wykazują, że negatywne skutki używania alkoholu pojawiają się u kobiet wcześniej i przy niższych spożywanych dawkach niż w przypadku mężczyzn.
Coroczne badanie przeprowadzone przez amerykański NIAAA (odpowiednik polskiej PARPA) wskazało, że różnice w piciu między kobietami a mężczyznami uległy zmniejszeniu odnośnie do takich wskaźników, jak: liczba nietrzeźwych dni w miesiącu, picie wyczerpujące znamiona uzależnienia i prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu w ostatnim roku. Inna analiza danych z lat 2000-2016 wykazała 6-procentowy wzrost kobiet pijących (w wieku powyżej 18 r.ż.) każdego roku, przy równoczesnym spadku o 0,2% pijących mężczyzn. Wykazała również, że o 14% wzrosła liczba upijających się kobiet, podczas gdy w grupie mężczyzn ten wzrost wynosił 0,5%. Dodatkowo okazuje się, że kobiety są bardziej narażone na pojawianie się negatywnych skutków używania alkoholu, takich jak utrata świadomości, zapalenie wątroby, zaburzenia sfery poznawczej, atrofia mózgu, cięższy przebieg zespołu odstawiennego.
Badania wykazują, że negatywne skutki używania alkoholu pojawiają się u kobiet wcześniej i przy niższych spożywanych dawkach niż u mężczyzn. Zwykle kobiety ważą mniej niż mężczyźni. Poza tym ich organizm zawiera mniej wody. Na skutek tych dwóch zmiennych kobiety wypijające taką samą ilość alkoholu jak mężczyźni mają wyższe stężenie alkoholu we krwi. To zwiększa ryzyko szkód. Wykazano także, że proces uzależnienia postępuje u kobiet szybciej i szybciej pojawiają się u nich niektóre ze szkód, np. zwłóknienie wątroby.
Wzrasta również częstotliwość zgłoszeń kobiet na oddziały ratunkowe w związku z wypadkami wynikającymi ze spożycia nadmiernej ilości alkoholu. Podczas gdy w latach 2006-2014 wzrost w grupie mężczyzn wynosił 58%, to w grupie kobiet wyniósł 70%. Równocześnie kobiety zdecydowanie rzadziej są edukowane na temat szkodliwości nadużywania alkoholu i upijania się, a w związku z tym rzadziej otrzymują porady, by ograniczyć picie. Niestety wzrasta (o 150%!) również śmiertelność kobiet w wyniku zdarzeń spowodowanych nadużyciem alkoholu (lata 2000-2018); w grupie mężczyzn wzrost wynosił 50%.
Czytaj też: Wpływ alkoholu na zdrowie kobiet. Wyniki badań
Stresujące wydarzenia i lęk o przyszłość zwiększają częstotliwość sięgania po alkohol. Skutkami ubocznymi pandemii COVID-19 są uczucia izolacji i braku wsparcia społecznego. To zaś przyczynia się do nasilenia objawów lękowych, co może sprzyjać wzrostowi spożycia alkoholu. W kilku badaniach okazało się, że ów wzrost odnosi się bardziej do kobiet, które doświadczały zwiększonego poziomu stresu (opieka nad dziećmi i rodzinami, kontynuowanie pracy zawodowej, większa utrata zarobków czy pracy niż w przypadku mężczyzn). Stres znów sprzyja sięganiu po alkohol.
Powszechnym jest używanie alkoholu w celu poradzenia sobie ze stresem, niepokojem czy problemami ze snem. Kobiety częściej używają alkoholu właśnie jako „lekarstwo” na poradzenie sobie z trudnościami. Picie motywowane potrzebą poradzenia sobie sprzyja szybszemu rozwojowi uzależnienia i wypadkom spowodowanym nadużyciem alkoholu. Używanie alkoholu przyczynia się do obniżenia odporności na stres i zdolności wytrzymywania trudnych emocji. W efekcie, potrzeba sięgania po ten środek, by sobie poradzić z nimi, wzrasta. Tak powstaje błędne koło.
Źródło:
„As Male and Female Drinking Patterns Become More Similar, Adverse Alcohol Risks for Women Become More Apparent”, NIAAA Spectrum, volume 13, issue 3, Fall 2021.
Dodaj komentarz