Skip to main content
Kobieta trzyma rękę na ramieniu mężczyzny, który trzyma butelkę
29 sierpnia 2023

Mężczyzna na pomarańczowym tle z zerwanymi łańcuchami na rękachCo to znaczy udana terapia uzależnienia od alkoholu? Według jakich kryteriów należałoby dokonywać takiej oceny? Jakie elementy składają się na udaną terapię? Kto jest właściwą osobą, aby ocenić, czy dany proces terapeutyczny zakończył się sukcesem czy też porażką? Czy sukces w terapii dla każdego będzie oznaczać to samo? Na te pytania odpowiada Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz, psycholog i certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień.

Redakcja: Co to znaczy udana terapia w kontekście leczenia uzależnienia od alkoholu?

Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz: To prawdopodobnie zależy od tego, kto zadaje to pytanie. Czym innym będzie udana terapia z punktu widzenia samej uzależnionej osoby, a z zupełnie innej perspektywy spojrzą na tę kwestię bliscy pacjenta, jego rodzice czy dzieci. Jeszcze inaczej może definiować sukces w terapii specjalista, który ocenia cały proces terapeutyczny z profesjonalnej perspektywy. To trochę przypomina konstruowanie indywidualnego planu terapii przez pacjenta, który podjął leczenie w poradni czy w stacjonarnym ośrodku leczenia uzależnień. Podczas tworzenia takiego planu trzeba – po pierwsze – poznać i zrozumieć, co stanowi problem z perspektywy pacjenta. Po drugie, co jest problemem i obszarem do pracy z punktu widzenia terapeuty. I wreszcie uwspólnić te perspektywy, aby stworzyć realny do wykonania, uwzględniający potrzeby, możliwości i ograniczenia pacjenta, a także służący zdrowieniu plan oddziaływań terapeutycznych. Powinno się to odbyć na etapie omawiania kontaktu terapeutycznego z pacjentem. Żeby obie strony wiedziały, po co się spotkały, co chcą osiągnąć w ramach współpracy, co ma z tej terapii wyniknąć. Jeżeli ewentualne rozbieżności czy wątpliwości nie zostaną nazwane i uwzględnione, może się okazać, że opór pacjenta do zmiany będzie znacznie większy niż w sytuacji, gdy terapeuta uzależnień zobaczył i zrozumiał, co jest prawdziwym, a nie tylko deklarowanym celem osoby zgłaszającej się po pomoc.

Moglibyśmy prosić o przykłady?

Jednym z najbardziej spektakularnych przykładów takiej rozbieżności pomiędzy perspektywą pacjenta i terapeuty jakie miałam okazję widzieć podczas swojej praktyki zawodowej, była terapia pacjenta uzależnionego od opioidów, a konkretnie od polskiej heroiny nazywanej „kompotem”, którą zażywał dożylnie przez wiele lat. Po odbyciu detoksykacji zgłosił się do ośrodka stacjonarnego, przeszedł cały roczny program terapii i przez kilka lat utrzymywał abstynencję. Utrzymywał też kontakt z ośrodkiem, najwyraźniej dobrze wspominając te placówkę. Czy zatem jego terapię można uznać za udaną? W zasadzie tak, gdyby nie to, że tenże pacjent utrzymując abstynencję od narkotyków, zaczął coraz częściej sięgać po alkohol, który szybko stał się główną substancją służącą mu do regulowania uczuć. Pacjent nie postrzegał jednak tego faktu jako problemu, uznając, że jego problemem były narkotyki. Pamiętam też pacjenta pijącego szkodliwie, którego terapeuta prowadzący zachęcał, namawiał i  przekonywał do całkowitej abstynencji od alkoholu. Natomiast sam pacjent zupełnie nie miał takiego pomysłu na siebie, chcąc jedynie zmniejszyć częstotliwość upijania się. Udało mu się to. Sukces? Czy niekoniecznie? Z czyjej perspektywy?

Czy to oznacza, że sukces w terapii może być definiowany różnie w zależności od uzgodnionego celu?

Inaczej będzie określony cel terapeutyczny w terapii skierowanej na utrzymanie abstynencji, inaczej w oddziaływaniach skierowanych na redukcję szkód, a jeszcze inaczej w programach ograniczania picia. I w związku z tym, co innego uznamy za sukces terapeutyczny w każdym z tych przypadków.

Jak reagują bliscy osoby uzależnionej od alkoholu na ukończenie terapii przez te osobę?

Mogłoby się wydawać, że spodziewaną reakcją będzie zadowolenie czy duma z tego, że ta osoba zakończyła leczenie. Jednak bardzo często zakończenie terapii przez osobę uzależnioną powoduje w rodzinie kryzys. Tan paradoks wynika z faktu, że rodzina, jako system naczyń połączonych, nauczyła się przez wiele lat funkcjonować w sytuacji, w której jedna osoba nałogowo pije. W ciągu tych lat wszyscy członkowie rodziny weszli w pewne role, mniej lub bardziej niewygodne, jakoś przystosowali się do dramatycznych, destrukcyjnych okoliczności. Więc, kiedy jedna z osób diametralnie zmienia swoje zachowania i reakcje, a wierzymy, że terapia może to spowodować, to nagle okazuje się, że system przestaje działać. Przestaje być już tak jednoznaczne, kto jest ten dobry, a kto ten zły, kto odpowiada za chaos w domu. Osoba po terapii, jeśli ta terapia była udana, zaczyna dbać o siebie, o swoje potrzeby, granice, co może okazać się trudne dla pozostałych członków rodziny. Dlatego z ich punktu widzenia taka terapia „zepsuła” ojca, matkę, męża, choć przecież miała pomóc. Wynika to z faktu, że wyobrażenia o efektach leczenia mogą zupełnie nie pokrywać się z rzeczywistością.

Jakie kryteria można przyjąć, aby uznać, że terapia się udała?

To bardzo trudne pytanie, jednak niezwykle istotne. Sukces w leczeniu jest możliwy do określenia jedynie wtedy, gdy precyzyjnie, na tyle ile to możliwe w terapii, która przecież nie jest nauką ścisłą, zdefiniujemy kryteria takiej oceny. Dla jednych będzie to ukończenie leczenia i dalsze funkcjonowanie bez nawrotów. Choć przecież trzeba pamiętać, że uzależnienie od alkoholu jest chorobą przewlekłą, przebiegającą z nawrotami, które są po prostu wpisane w jej dynamikę. Są pacjenci , którzy kończą terapię i osiągają trzeźwość na całe życie bez objawów nawrotu, ale są i tacy, którzy doświadczają kilku nawrotów podczas procesu zdrowienia. Czy ich zdrowienie jest gorsze? W praktyce terapeutycznej można spotkać też osoby, które mają nawrót choroby alkoholowej po kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu latach trzeźwego życia. Czy ich terapia była udana? Przecież dała im 10, 20 czy 30 lat satysfakcjonującego życia.

Jakie obszary funkcjonowania człowieka poprawiają się, kiedy leczenie kończy się sukcesem?

Kiedy terapia jest udana można zaobserwować zmiany w kilku obszarach życia. Po pierwsze w zakresie zdrowia somatycznego. Nałogowe picie przynosi konsekwencje zdrowotne w postaci rożnych chorób i dolegliwości. Utrzymanie abstynencji po terapii nie oznacza oczywiście natychmiastowej poprawy, niektóre straty są nieodwracalne, na przykład jeśli dojdzie do organicznego uszkodzenia układu nerwowego czy marskości wątroby, jednak niejednokrotnie wiele z dolegliwości ustępuje po zaprzestaniu picia. Kolejnym obszarem  jest poprawa w sferze emocjonalnej. Pacjent podczas terapii uczy się konstruktywnego zarządzania swoimi emocjami, kiedy udaje mu się otrzymywać abstynencję wzrasta jego poczucie własnej wartości i szacunek do samego siebie. Oznaką udanej terapii są też korzystne zmiany w relacjach społecznych, które nałóg zniszczył. Możliwe staje się odbudowanie niektórych przyjaźni, a także zbudowanie nowych. Korzyścią, o której wspominają osoby po leczeniu, jest zmniejszenie poczucia izolacji. Pojawia się na nowo utracone podczas czynnego nałogu poczucie przynależności: do grup społecznych, wspólnot czy po prostu do społeczeństwa. Wreszcie, co jest bardzo istotne, zauważalna jest poprawa w relacjach z osobami najbliższymi, bo możliwe staje się stopniowe odbudowanie zaufania u osób bliskich.

Dziękuję za rozmowę.

 

Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz –  psycholog z ponad 20-letnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej i szkoleniowej, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień i mediatorka. Autorka e-booków oraz licznych artykułów popularyzujących wiedzę z zakresu psychologii i psychoterapii, a szczególnie przeciwdziałania dyskryminacji i przemocy. Przez kilkanaście lat pracowała w Ośrodku Rehabilitacyjnym dla Uzależnionych od Substancji Psychoaktywnych „Wapienica” w Bielsku-Białej. Współpracowała z Młodzieżowym Ośrodkiem Rehabilitacyjnym Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności w Kazuniu-Bielanach oraz Krótkoterminowym Ośrodkiem Leczenia Terapii i Rehabilitacji Uzależnień w Warszawie Stowarzyszenia MONAR. Doświadczenie zdobywała również w poradniach terapii uzależnień, poradniach zdrowia psychicznego i oddziałach szpitalnych, a także uczestnicząc w różnorodnych projektach i prowadząc własną praktykę terapeutyczną, w której udziela wsparcia osobom znajdującym się w kryzysowych momentach życia i borykającym się z trudnościami interpersonalnymi, zaburzeniami nerwicowymi, depresją oraz uzależnieniami i współuzależnieniem.

Zostaw swój komentarz:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować:

Bezpłatne konsultacje dla rodziców

Grupa wsparcia dla kobiet z elementami psychoterapii tańcem i ruchem

Grupa wsparcia dla kobiet z Ukrainy

„Klub kobiet” Fundacji A.R.T – start 10 lutego br.

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.