Skip to main content
DDA a przemoc
30 maja 2022

DDA a przemoc„Narracje osób identyfikujących się jako DDA bardzo często zawierają wspomnienia krzywdzenia, konieczności radzenia sobie w sytuacjach skrajnie kryzysowych, nieprzewidywalności i braku wpływu na otoczenie. Niestety – doświadczenia takie określane jako traumatyczne, jeżeli nie zostały przezwyciężone dzięki naturalnym zasobom osobistym lub zewnętrznym albo „przepracowane” w toku terapii, często stają się czynnikiem hamującym zmianę. Pojawiają się niezrozumiałe: wrażenie kręcenia się w kółko, przymus powtarzania, „zaćmienie”, odcięcie, czasem regresja, wycofanie. W gabinecie słyszymy: „coś jest poza mną, silniejsze, nie rozumiem tego, co się dzieje”. Jednym z niezwykle traumatycznych zdarzeń jest przemoc w rodzinie.” O znaczeniu osobistych traum jako czynnika utrudniającego proces zmian wśród osób uwikłanych w zjawisko Przemocy w Rodzinie mówi Robert Smyczyński, psycholog, terapeuta TSR i Prezes Fundacji UNA.

Redakcja: Zaczynając od początku – czym jest zmiana w naszym życiu i co ją utrudnia? 

Robert Smyczyński: Często myślimy o zmianie jak o wydarzeniu, jednak jest ona procesem.  Trauma osobista bez wątpienia wpływa na dynamikę zmian jakie osoby zgłaszające się do nas po pomoc chcą wprowadzać w swoim życiu. Zahamowanie zmian jest trudne zarówno dla beneficjenta, jak i terapeuty. Warto pamiętać, że zmiana rzadko przebiega linearnie, a tylko 5% badanych przechodzi przez te fazy bez powrotu do wcześniejszych etapów. Większość ludzi przemierza taki cykl 4-5 krotnie, zanim zmiana osiągała trwałość przez co najmniej 6 miesięcy. W populacji osób z zachowaniami ryzykownymi, gotowych do wprowadzania zmian w każdej chwili jest poniżej 20% z nich (J.Prochaska, C.DiClemente, J.Norcross). Wg transteoretycznego modelu zmiany (J.Prochaska, C.DiClemente, J.Norcross) proces zmiany przebiega w kilku etapach: prekontemplacji, kontemplacji, przygotowania,  działania,  podtrzymania i  rozwiązania. Bardzo często zahamowanie zmian następuje na etapie działania lub podtrzymania. Czynnikami utrudniającymi wprowadzenie trwałej zmiany są: rodzaj, skala kryzysu, osobiste uwarunkowania osobowościowe i niska rezyliencja (tzw. elastyczność osobista), wiedza, motywacja, krytyczne czy ograniczające otoczenie, presja.

Co powoduje, że czasem – pomimo własnych wysiłków – wciąż coś jest poza naszą kontrolą, zmiana nie satysfakcjonuje i utrzymują się automatyzmy?   

Warto pamiętać, że osoby doświadczone traumą w przeszłości często, przez wiele lat, znajdują się w stanie trans-kryzysowym, tzw. „kruchej równowagi”, która może być pozornie naruszona lub naruszana nieznaczącym wydarzeniem. Doświadczają nieskuteczności w radzeniu sobie z emocjami, niskiej samooceny czy przymusu powtarzania destrukcyjnych zachowań.

Często źródła leżą w tzw. zaszytym doświadczeniu traumy w mózgowym układzie limbicznym,  głównie hipokampie i ciele migdałowatym. Układ limbiczny jest ewolucyjnie starszy niż kora mózgowa i oddziałuje silnie na Ośrodkowy Układ Nerwowy.

Ciało migdałowate, będące częścią układu limbicznego, jest nieświadome, najszybsze, automatyczne, działa bez niuansów, odpowiada za „zapamiętywanie” doświadczeń o dużym ładunku emocjonalnym, szczególnie opartych na lęku. Hipokamp natomiast nadaje zdarzeniu kontekst czasowo – przestrzenny, przede wszystkim określa początek, środek oraz koniec zdarzenia.

Obecność percepcyjna bodźca zagrażającego to informacja wysyłana przez układ limbiczny w celu mobilizacji ciała do walki lub ucieczki poprzez uwolnienie adrenaliny i noradrenaliny (rdzeń nadnerczy). Jednocześnie wydzielany jest kortyzol (kora nadnerczy), którego zadaniem jest mobilizacja organizmu, a kiedy traumatyczne wydarzenie lub walka/ucieczka mijają –  przywraca homeostazę organizmu.

Najprościej mówiąc, poprzez „zalewanie” mózgu hormonami stresu (adrenalina, noradrenalina, kortyzol) może m.in. dochodzić do upośledzenia funkcjonowania hipokampa (a w efekcie odcinania kory czołowej), co prowadzi do zalegania afektu.

Dla osób z Zespołem Stresu Pourazowego (PTSD) lub w stanie trans-kryzysowym charakterystyczne są trudności w hamowaniu rekcji emocjonalnych i powtórne przeżywanie zdarzeń traumatycznych w różnych formach oraz nieustanne, nadmierne pobudzenie układu nerwowego.

W jaki sposób poradzić sobie z wpływem doświadczań traumatycznych?

Często to właśnie psychoterapia, wspierana czasem farmakoterapią, zmienia wzorce połączeń nerwowych w mózgu wygaszając doświadczenia traumatyczne (LeDoux 2000). W naszym holistycznym modelu pracy, jaki realizujemy w Fundacji UNA, opartym na tych czynnikach oraz technikach wspólnych różnych nurtów terapii, które odpowiadają za ich skuteczność, łączymy Terapię Skoncentrowaną na Rozwiązaniu (TSR, PSR, BSFT), Terapię Poznawczo-Behawioralną (CBT), Terapię Narracyjna (Narrative Therapy) i podejście w komunikacji oparte na NVC (Porozumienie bez Przemocy). W praktyce pracy obserwujemy i stosujemy po prostu to, co działa. Szczególne miejsce w naszej praktyce zajmuje praca z „wewnętrznym dzieckiem”, które jest metaforą, pozwalającą opisać słowami trudno uchwytne zjawiska.

O czym warto pamiętać w procesie radzenia sobie z traumatycznymi doświadczeniami?

Warto zacząć od cytatu Heraklita z Efezu, zgodnie z którym „Jedyną rzeczą stałą jest prawo ciągłej zmiany”. Zmian doświadczamy wciąż, każdego dnia „Stając się na nowo”. Na jedyną osobę, na którą mamy realny wpływ, jesteśmy my sami – pamiętajmy to i podkreślajmy tym, którym pomagamy. Mówmy o emocjach, nazywajmy je i bądźmy ich ciekawi. Mówmy o potrzebach i sposobach ich zaspakajania. Bądźmy ciekawi i odważni w poszukiwaniu rozwiązań oraz patrzmy „W siebie”, a nie „Na siebie”. I pamiętajmy o swoim wewnętrznym dziecku, które niezaopiekowane będzie wciąż domagać się uwagi, powodując w Nas specyficzny stan napięcia.

Jednym z niezwykle traumatycznych zdarzeń jest przemoc w rodzinie z problemem uzależnienia. O jej specyfice i wpływie na doświadczenia osób identyfikujących się jako DDA przeczytaj w II części rozmowy z Robertem Smyczyńskim.

Robert Smyczyński – psycholog kliniczny (SWPS); specjalizuje się w pracy ze zjawiskiem kryzysu, traumy i motywacji. Terapeuta TSR (BSFT), trener, praktyk, na co dzień pracujący w gabinecie, na sali szkoleniowej i w terenie. Współzałożyciel i Prezes Fundacji UNA zajmującej się wspieraniem w rozwoju rodziny, społeczności i wsparciem specjalistów pracujących w środowisku szkolnym i pomocowym. Fundacja UNA od 5 lat realizuje wieloletnie programy wsparciowe finansowane ze środków m.st. Warszawy, skierowane do osób zagrożonych sytuacjami kryzysowymi, zmagających się z problemami rodzinnymi oraz problemami uzależnień i współuzależnienia.

Zostaw swój komentarz:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować:

Marzenia do spełnienia – warsztaty weekendowe

Jak nie dać się własnym zmorom – warsztaty terapeutyczne dla dorosłych

Jak pokonać rodzicielską bezradność – grupa dla rodziców młodych ludzi

„Żeby chciało się chcieć” – grupa dla młodych osób na progu dorosłości

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.