Stres jest reakcją organizmu na doświadczenia i zdarzenia, najczęściej te nieprzyjemne. Stres może działać mobilizująco lub przeciwnie – paraliżująco i blokująco. Ten drugi, zwłaszcza przedłużający się bądź wyjątkowo silny, może mieć fatalne skutki dla zdrowia i funkcjonowania organizmu. Jak radzić sobie ze stresem, gdy mam naście lat? Podpowiedzi na młodych i rodziców.
Źródłem stresu może być niemal każde zdarzenie czy stan. Najczęściej to:
- brak wiary w siebie i swoje możliwości (myślenie typu: inni są lepsi, na pewno nie dam rady);
- nieumiejętność radzenia sobie z emocjami, zwłaszcza „trudnymi”, takimi jak agresja, smutek, złość;
- zakładanie i oczekiwanie porażki (i tak mi się nie uda);
- stawianie sobie nierealistycznych celów oraz nieumiejętne szacowanie wyzwań lub zobowiązań. Nakładanie na siebie presji (zakładanie wykonania zadania zajmującego miesiąc w tydzień);
- stawianie sobie zbyt wysokich wymagań. Ciągłe niezadowolenie z efektów, chęć poprawiania wyników, perfekcjonizm;
- doszukiwanie się negatywów oraz nieumiejętność cieszenia się z drobnych sukcesów. Niedostrzeganie powodów do zadowolenia;
- powracające poczucie winy (myślenie typu: powinienem był zrobić to lepiej, mogłem zrobić to inaczej);
- złe samopoczucie spowodowane zbyt dużą ilością zobowiązań lub chorobą. Również zbyt mała ilość odpoczynku i nieumiejętność relaksowania się.
Po czym poznać, że dziecko przeżywa permanentny stres?
Przede wszystkim mogą to być symptomy psychiczne, takie jak lęk, irytacja, złość, obniżony nastrój, czy negatywne myśli. To również objawy fizyczne: bóle głowy, żołądka, kołatanie serca, zaburzenia apetytu, a także problemy ze snem i koncentracją. U osoby pozostającej pod wpływem stresu mogą się pojawić także niepokojące zachowania. Jakie? To spadek aktywności fizycznej, sięganie po alkohol lub inne używki, kompulsywne jedzenie i spędzanie czasu w Internecie.
Jak radzić sobie ze stresem i wspierać zestresowane dziecko?
Przede wszystkim zapewniać je, że takie wsparcie i pomoc może w każdej chwili otrzymać. Kluczem jest również rozmowa. Warto uświadomić dziecku, że każdy z nas zmaga się z trudnymi momentami, a stres może być tym czynnikiem, który „wyolbrzymia” ich znaczenie. To z kolei sprawia, że problem wydaje się być ponad nasze siły i nie podejmujemy próby zmierzenia się z nim i rozwiązania go. A to prosta droga do wpadnięcia w pułapkę negatywnego myślenia o sobie i utraty wiary w możliwość zmiany sytuacji.
Dlatego tak ważna jest rozmowa z dzieckiem na temat problemowej sytuacji oraz zachęcenie go do podzielenia się kłopotem.
Zadbaj o:
- odpowiednie miejsce i czas spotkania. Niech nie będzie to rozmowa w pośpiechu, przerywana dzwoniącym telefonem czy koniecznością odebrania e-maila;
- poufność, a więc świadomość, że nikt nie będzie słuchał rozmowy i nikt się o niej nie dowie;
- cierpliwość i wyrozumiałość. Postaraj się zrozumieć uczucia dziecka, pomóż mu je nazwać i poznać źródło stresu. Wspólnie zastanówcie się, dlaczego dziecko czuje się właśnie tak i dlaczego reaguje w dany sposób.
Bardzo pomocne może być opracowanie wspólnej strategii radzenia sobie ze stresem. Punktem wyjścia może być przedstawienie swoich sposobów na stres i przedyskutowanie ich – być może u dziecka sprawdzą się te same mechanizmy, a może będzie potrzebować zupełnie innych narzędzi.
Jakie to mogą być narzędzia?
- drobna przyjemność, np. wspólne wyjście na lody lub do kina;
- spotkanie z przyjaciółmi;
- ćwiczenia fizyczne, w tym oddechowe;
- wypisywanie potencjalnych rozwiązań na kartce;
- skupienie myśli wokół tego, co jest dobre;
- rozmowa z bliską osobą;
- zadbanie o ulubioną formę relaksu – spacer, słuchanie muzyki, itp.
Nie warto także wzbraniać się przed profesjonalną pomocą i konsultacją z psychologiem. Może pomóc wypracować najlepsze dla dziecka narzędzia.
Warto również dbać o codzienną higienę psychiczną i fizyczną. Odpowiednia ilość snu, zdrowe posiłki, aktywność fizyczna oraz czas przeznaczony na relaks odgrywają ważną rolę w radzeniu sobie ze stresem.
Źródło:
Jak nauczyć nastolatka radzenia sobie ze stresem?, oprac. Janina Węgrzecka-Giluń
Fot. Kinga Cichewicz, Unsplash.com
Dodaj komentarz