Skip to main content
Mężczyzna podczas konsultacji z terapeutą
23 listopada 2024

Diagnostyka uzależnienia od alkoholu to proces skomplikowany, który wymaga nie tylko precyzyjnych narzędzi, ale także doświadczenia terapeuty. Jednym z pierwszych kroków w diagnozowaniu alkoholizmu są testy przesiewowe. Choć stanowią one cenne wsparcie, nie są wystarczające do postawienia ostatecznej diagnozy. Jak powstają testy na uzależnienie, kto może je wykonywać i o czym świadczą ich wyniki, mówi Anna Prokop, specjalistka psychoterapii uzależnień i współuzależnienia.

Redakcja: Jakich testów używa się do zdiagnozowania uzależnienia od alkoholu?

Anna Prokop: W diagnostyce uzależnienia od alkoholu stosuje się testy przesiewowe, takie jak AUDIT (Alcohol Use Disorders Identification Test) oraz MAST (Michigan Alcohol Screening Test). Są to testy pierwszego kontaktu. Używa się ich w klinikach, aby pomóc pacjentowi rozpoznać problem i zidentyfikować się z nim.

AUDIT to test opracowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO), który składa się z 10 pytań dotyczących częstotliwości picia alkoholu, jego ilości oraz objawów związanych z problemami alkoholowymi. MAST to z kolei jedno z najstarszych i najbardziej znanych narzędzi stosowanych w diagnozie uzależnienia od alkoholu. Składa się z 25 pytań dotyczących historii picia, objawów uzależnienia oraz skutków nadużywania alkoholu w życiu codziennym. W przeciwieństwie do AUDIT, który jest bardziej ogólny i przesiewowy, MAST jest bardziej szczegółowy i pozwala lepiej ocenić stopień uzależnienia. Choć testy takie jak AUDIT i MAST są pomocne, nie są one wystarczające do postawienia pełnej diagnozy.

Czy wyniki tych testów są jednoznaczne?

Absolutnie nie. Te testy są jedynie pomocniczym narzędziem w procesie diagnozy. Oprócz nich przeprowadzamy wywiad. Testy traktuje się jako narzędzie dodatkowe. Na przykład AUDIT jest dostępny w internecie. Jednak nie można na jego podstawie samodzielnie diagnozować uzależnienia, ponieważ wynik zależy od wielu czynników.

Jakich?

Wynik testu może być zależny od mechanizmu iluzji i zaprzeczeń, który jest charakterystyczny dla osób z uzależnieniem. Jest to swoisty paradoks – osoby głęboko uzależnione, lub takie, które podjęły świadomą decyzję o leczeniu, mogą być bardziej skłonne do szczerych odpowiedzi. Testy muszą być interpretowane przez wykwalifikowanego terapeutę, który rozpozna, jeśli ktoś świadomie lub podświadomie stara się oszukiwać. To bardzo ważne, by terapeuta miał odpowiednie doświadczenie, ponieważ pomoże to wyłapać takie przypadki.

Czy testy są same w sobie wystarczające do postawienia diagnozy?

Nie, testy same w sobie nie są wystarczające. Ich wyniki powinny być traktowane jako jedno z wielu narzędzi. Najważniejsze jest doświadczenie osoby, która przeprowadza test i jej holistyczna wiedza na temat uzależnienia.

Jak powstają takie testy?

Testy są opracowywane na podstawie badań klinicznych. Przeprowadza się je na dużych populacjach. Ich wyniki są następnie weryfikowane statystycznie. Na podstawie tych wyników tworzony się kryteria uzależnienia. Co ważne, testy są na bieżąco udoskonalane. Jeśli pojawiają się nowe dane, które mogą rzucić nowe światło na diagnozę, testy są modyfikowane, by były bardziej wiarygodne. Jest to proces czasochłonny i wymagający precyzyjnego podejścia – nie trwa to rok, ale wiele lat pracy nad treścią testu.

Czy testy diagnozujące uzależnienie od alkoholu zawierają jakieś wskaźniki, które pozwalają ocenić, czy odpowiedzi są wiarygodne i szczere?

W testach uzależnienia od alkoholu, jak AUDIT czy MAST, nie ma takich wskaźników. Tylko test MMPI-2, wykorzystywany do diagnozowania zaburzeń osobowości, zawiera takie wskaźniki. Jest to jeden z najbardziej precyzyjnych testów psychologicznych i rzeczywiście on pozwala “zmierzyć”, czy pacjent jest konsekwentny w swoich odpowiedziach. MMPI-2 umożliwia diagnoście analizę nie tylko treści odpowiedzi, ale także ich spójności i kontekstu, co pozwala dostrzec subtelności i niuanse. Testy uzależnienia od alkoholu nie oferują takich narzędzi, ale to nie oznacza, że są bezużyteczne. Ważne jest, aby interpretował je doświadczony diagnosta.

Jak diagnosta może zorientować się, że pacjent nie jest szczery w odpowiedziach?

Pacjent może minimalizować swoje doświadczenia lub spostrzeżenia, by ukryć skalę problemu. Jednak w przypadku osób głęboko uzależnionych, nie jest możliwe całkowite ukrycie prawdy, ponieważ sposób opowiadania o problemie, ton wypowiedzi, a także szczegóły narracji zdradzają uzależnienie. Terapeuta z doświadczeniem potrafi wychwycić te cechy. Dodatkowo, wiele osób uzależnionych ma tendencję do opowiadania swojej historii w sposób bardzo charakterystyczny, schematyczny. To pozwala wyłapać nieautentyczność.

Poza tym jeśli pacjent odpowiada sprzecznie, może to budzić podejrzenia. Wtedy diagnosta może ponownie przeprowadzić test lub zadać dodatkowe pytania, by rozwiać wątpliwości. Często diagnozę wspiera się też wywiadem z rodziną, by uzyskać pełniejszy obraz sytuacji pacjenta. Każdy sygnał jest pretekstem, by drążyć.

Czy zdarza się, że pacjenci przychodzą na test tylko po to, by sprawdzić, czy są uzależnieni?

Tak, ale bardzo rzadko. Zdarzają się sytuacje, w których pacjent przychodzi tylko po to, by sprawdzić „oficjalnie” czy jest uzależniony, np. pod wpływem nacisku ze strony rodziny. Takie spotkanie jest zazwyczaj powierzchowne, test wykonuje się tylko po to, by “odhaczyć” zadanie. Oczywiście, jego wyniki mogą coś wskazać, jednak to nie jest w ogóle sytuacja diagnostyczna. Jeśli pacjent nie chce się zmierzyć z problemem, nie ma możliwości przeprowadzenia pełnej diagnozy.

Obserwuję za to inną zależność. Często osoby, które przychodzą na test z własnej woli, nie pod naciskiem rodziny, lecz z troski o siebie, nie rozwinęły jeszcze uzależnienia. Nierzadko mają problematyczną relację z alkoholem, jednak sama motywacja już bardzo dużo mówi. Osoby takie wykazują większą samoświadomość i troskę o swoje zdrowie. A co za tym idzie, są otwarte na rozmowę, pogłębiony wywiad. Nie traktują testu jak wyznacznika. Takie sztywne podejście do zdrowia psychicznego zdradza pewne zniecierpliwienie, jakąś niechęć do zajmowania się tematem.

Aby sobie pomóc, trzeba zrozumieć, że nie chodzi o to, czy na pewno jest choroba, czy jej nie ma. Samo to, że znaleźliśmy się w okolicznościach diagnostycznych, to, że sięgamy po test, lub ktoś nas namówił, byśmy przyszli do specjalisty, już o czymś świadczy. To już z czegoś wynika. Dobry diagnosta powinien o tym pamiętać i wykorzystać każdą sytuację, by pomóc pacjentowi uświadomić sobie, co jest jego realnym problemem.

Poza tym starsze testy diagnostyczne bazują głównie na tych skrajnych objawach problemu. Dziś już wiemy, że nie trzeba stracić pracy czy rodziny, by nazwać się człowiekiem z uzależnieniem.

Tak, testy diagnostyczne należy ciągle doskonalić, a proces diagnozy uzależnienia dostosować do współczesnej wiedzy na ten temat. W ostatnich latach wiele się zmieniło w zakresie rozumienia uzależnienia. Starsze testy bazują na wiedzy, która identyfikuje problem dopiero w zaawansowanej fazie uzależnienia. Obecnie wiemy, że uzależnienie może być już w pełni rozwinięte, ale nie manifestuje się w tak skrajny sposób, jak sugerują te testy. Współczesne badania pokazują, że osoby mogą długo funkcjonować w tzw. „lekkim” uzależnieniu, a nie w stadium chronicznym. Starsze narzędzia diagnostyczne koncentrują się na objawach pojawiających się dopiero pod koniec procesu uzależnienia, kiedy osoba już ponosi poważne straty związane z alkoholem.

W dzisiejszych czasach, z powodu zmieniającej się sytuacji życiowej, ekonomicznej czy zdrowotnej, osoby mogą dłużej utrzymywać się w stanie umiarkowanego uzależnienia, unikając widocznych oznak kryzysu, takich jak utrata pracy czy problemy zdrowotne.

Podsumowując, testy są ważnym narzędziem, ale nie należy całkowicie opierać się na ich wynikach. Warto zwrócić uwagę na jakiekolwiek niepokojące sygnały, nawet jeśli są to tylko pojedyncze pytania, które wywołują u nas emocje lub sprawiają, że zaczynamy wątpić. Taki moment może być dobrym powodem, by poszukać wsparcia u zaufanego terapeuty.

Anna Prokop – psycholog kliniczny, specjalistka terapii uzależnień i współuzależnienia. Zajmuje się terapią indywidualną i grupową DDA/DDD/DDRR, depresjami, nerwicami, stresem, fobiami, uzależnieniami, pracą nad najważniejszymi problemami osobistymi, złagodzeniem objawów, poczuciem własnej wartości, uzyskaniem świadomości siebie, swoich zachowań i emocji. Zawodowo była związana z Centrum Zdrowia Psychicznego Wola-Śródmieście przy ul. Mariańskiej 1 w Warszawie. Aktualnie prowadzi Ogólnopolskie Centrum Psychoterapii i Coachingu.

Zostaw swój komentarz:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować:

Rodzina na konsultacji terapeutycznej

Interwencja – metoda tylko dla uzależnionych od alkoholu?

Przebaczenie a wczesne nieadaptacyjne schematy i trauma wśród kobiet posiadających rodzica z zaburzeniami używania alkoholu

Jak uzależnienie prowadzi do dramatów. Historia Damiana i jego rodziny.

Wycinanka rodziny na niebieskim tle

Co robić, kiedy lęk o bliskiego zmienia się w obsesję?

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.