Terapia poznawczo-behawioralna jest jednym z bardziej przebadanych naukowo podejść terapeutycznych. Ze względu na potrzebę objęcia jak najszerszej grupy pacjentów, ulega ona modyfikacjom. Dzięki nim zostają włączane techniki z innych podejść, a tym samym pacjenci z różnymi zaburzeniami i problemami mogą skorzystać z tej formy leczenia. Terapia dialektyczno-behawioralna należy do tzw. trzeciej fali terapii poznawczo-behawioralnej. W niej ważne znaczenie nadaje się relacji terapeutycznej, wartościom czy uważności (mindfulness).
Aby pomagać szerszemu gronu potrzebujących
Każde z podejść terapeutycznych ma swoje ograniczenia. Problematycznymi pacjentami w terapii są osoby cierpiące na zaburzenia osobowości typu borderline, przejawiające myśli i tendencje samobójcze, dokonujące samookaleczeń. Terapia dialektyczno-behawioralna okazała się efektywną formą pomocy w ich przypadku. Z czasem zaczęto stosować ją w całości bądź jej elementy by pomagać osobom, których problemy są silnie związane z emocjami. Do takich problemów należy również uzależnienie.
Każdy medal ma dwie strony
Z dialektyką mamy do czynienia od czasów starożytnych. Jest to sztuka prowadzenia sporów. Zakłada ona, że do każdej tezy można zbudować antytezę. Rzeczywistość zawiera w sobie natomiast obie te skrajności. Tym bardziej dotyczy to zachowań i postaw ludzi, np. zachowania destrukcyjne mają swoją funkcję i służą także budowaniu. Dostrzeganie obu skrajnych stron rzeczywistości pozwala patrzeć na nią w bardziej zrównoważony sposób. W efekcie umożliwia także bardziej wyważone postrzeganie siebie i swoich zachowań. Zaczynają być rozumiane razem ze swoją funkcją, co zapobiega karaniu się i umożliwia poszukiwanie alternatywnych, bardziej konstruktywnych, zachowań.
Trudni pacjenci, wymagający pacjenci, potrzebujący pacjenci
– W terapii dialektyczno-behawioralnej terapeuta przeprowadza pacjenta przez pewną ścieżkę. Pozwala to na niezgubienie się wraz z pacjentem w jego trudnym świecie, ale także ścieżka ta jest ułożona hierarchicznie. Najpierw priorytetem jest zmniejszenie zachowań zagrażających życiu, następnie przeszkadzających w leczeniu, później zaburzającymi jakość życia, by ostatecznie zająć się zwiększaniu umiejętności radzenia sobie. Akceptując pacjenta takim jakim jest obecnie, wywiera konsekwentną presję na zmianę. Uprawomocnia bieżące postępowanie pacjenta przyjmując założenie, że stara się on najlepiej jak może i chce poprawić swój stan. Równocześnie zachęca do współpracy i poszukiwania innych rozwiązań. To podejście terapeutyczne zwraca również baczną uwagę na to, że terapeuci pracujący z tzw. trudnymi pacjentami sami potrzebują wsparcia. – tłumaczy Magdalena Pachciarek, psycholog i specjalistka psychoterapii uzależnień.
Czytaj też: Leczenie alkoholizmu w różnych podejściach psychologicznych
Uzależnienie jako sposób radzenia sobie
W tym podejściu ważnymi kwestiami, na które jest kładziony nacisk, są uważność, umiejętności interpersonalne, regulowanie emocji i radzenie sobie z kryzysem. – Pacjenci uczestniczą w różnego rodzaju treningach, otrzymują zadania domowe, a również – co wyjątkowe w tym właśnie podejściu – mogą korzystać z konsultacji telefonicznych ze swoim terapeutą w kryzysowych sytuacjach, są wręcz do tego zachęcani. – wyjaśnia M. Pachciarek. Sięganie po substancje psychoaktywne jest jednym ze sposobów regulacji emocji, a kryzysy w czasie trzeźwienia są nieuniknione. Zarówno przed rozwojem uzależnienia, jak i w jego trakcie, umiejętności interpersonalne tych pacjentów były ograniczone. Tym samym ich nauka będzie wspierać trzeźwienie.
Mindfulness, regulacja emocji, stres i kryzys
Zdobywające ogromną popularność techniki uważności, czyli mindfulness, to techniki pozwalające na pełne bycie „tu i teraz”. Zamiast uciekania od rzeczywistości i siebie w pogrążanie się w rozmyślania o przeszłości i przyszłości. Te natomiast wywołują uczucia, z którymi trudno sobie poradzić, choćby dlatego, że wpływ na owe wydarzenia jest znikomy. – To na „tu i teraz” można wpływać. Terapia DBT zakłada, że pomimo iż pacjenci nie spowodowali swoich problemów, to ich rozwiązanie należy do odpowiedzialności pacjentów. – dodaje psycholożka.
Kolejnym ważnym aspektem jest regulacja emocji. Wszystkie emocje są potrzebne i pełnią ważną funkcję informacyjną. Zaakceptowanie przeżywanej w danym momencie emocji, odczytanie informacji stojących za nią i efektywne ich wykorzystanie w zachowaniu stanowi ważny aspekt zmiany. – Stres bądź kryzys to nieuniknione etapy rozwoju. Etapy, w których techniki uważności i nabyte umiejętności radzenia sobie z emocjami odgrywają ważną rolę. Akceptacja rzeczywistości, taką jaką jest, a na którą nie ma się w danym momencie wpływu, jest niezbędna. Jednocześnie jest trudna i osoby uzależnione w takich momentach sięgają po substancje, co wynika, że z emocją „trzeba coś zrobić”. Uczestnicząc w tej terapii uczą się natomiast jej przeżywania, wytrzymywania, dostarczając sobie różnych, bardziej konstruktywnych form opieki i ukojenia. – kontynuuje terapeutka.
Postawa terapeuty
Terapeuta w tym nurcie balansuje pomiędzy akceptowaniem pacjenta takim, jakim obecnie jest, a wywieraniem nacisku na zmianę. Ma świadomość i bierze odpowiedzialność za wpływ, jaki wywiera na proces terapeutyczny i samego pacjenta. Równocześnie jego postawa ma rangę modelującą dla pacjenta, ponieważ wskazuje mu na możliwość wymagania od siebie i równoczesnego akceptowania siebie. – Uznanie przez terapeutę, że przeżycia i zachowania pacjenta są zrozumiałe, czyli ich uprawomocnienie, pozwala z czasem pacjentowi na to, by sam siebie uprawomocnił. Zmniejsza to nasilenie oskarżycielskiej postawy wobec samego siebie, a tym samym – zmniejsza intensywność przeżyć przy problematycznych zachowaniach. – komentuje specjalistka.
Terapeuta potrafi dotrzymać planów i ustaleń, ale również – jeśli sytuacja tego wymaga – ustąpić. Umiejętność przyznania się do pomyłki też jest ważna w relacji terapeutycznej i jak najbardziej dopuszczalna w tej formie pracy. – Terapeuci pracujący dialektyczno-behawioralnie dążą z pacjentami do tego, by stawali się oni coraz bardziej samodzielni i odpowiedzialni za siebie. Równocześnie oferują pomoc telefoniczną także poza sesjami, by w sytuacjach trudnych czy kryzysowych nakierowywać pacjentów na możliwe ich rozwiązania. To ważny aspekt tej formy pracy, zwłaszcza wobec osób, które mają wiele deficytów w radzeniu sobie w relacjach interpersonalnych, sytuacjach kryzysowych czy z silnymi emocjami. Takie natomiast deficyty są często udziałem osób uzależnionych, niejednokrotnie jeszcze sprzed czasu, gdy spożywanie alkoholu przyjęło formę problemową. – podsumowuje Magdalena Pachciarek.
Magdalena Pachciarek – psycholog, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień, w trakcje szkolenia psychoterapeutycznego w Instytucje Analizy Grupowej „Rasztów”. Od wielu lat pracuje w placówkach stacjonarnych, obecnie w Krótkoterminowym Ośrodku Terapii i Rehabilitacji Uzależnień MONAR w Budach Zosinych. Pracowała także w poradni, gdzie prowadziła terapię indywidualna i grupowa, zarówno osób uzależnionych jak i ich bliskich, a także grupę zapobiegania nawrotom.
Więcej na temat pracy w tym nurcie można przeczytać tu:
https://psychoterapia.ws/dialektyczno-behawioralna/