
Według Światowej Organizacji Zdrowia alkohol jest czynnikiem wiodącym w przypadku występowania niemal dwustu chorób i odpowiada za ponad 5% wszystkich zgonów na świecie. Picie alkoholu stanowi więc poważny problem dla zdrowia publicznego oraz wpływa na wiele aspektów życia, budząc powszechny niepokój. Jednocześnie podlega licznym regulacjom prawnym i ograniczeniom w celu zminimalizowania jego negatywnych skutków. A co z polityką alkoholową? Na czym się koncentruje?
Zdecydowanie najczęściej polityka alkoholowa koncentruje się na ograniczeniach dostępności napojów alkoholowych. Ograniczenia te przeważnie dotyczą minimalnego wieku, od którego dostępny jest alkohol, wysokości ceny lub przepisów dotyczących sprzedaży detalicznej. Badania pokazują, że środki te są zazwyczaj skuteczniejsze niż edukacja i publiczne kampanie informacyjne. Należy jednak mieć na uwadze, że całkowita prohibicja jest rozwiązaniem nierealnym, ponieważ znaczny popyt społeczny zapewne doprowadziłby do działania nieformalnego rynku i wzmógł zorganizowaną przestępczość. W związku z tym, alkoholowe polityki krajowe są zazwyczaj połączeniem różnych środków, które w znacznym stopniu zależą od aspektów lokalnych i kulturowych.
Polityka alkoholowa a tzw. małpki
Wpływ spożywania alkoholu na zdrowie jest w dużej mierze determinowany przez dwa odrębne, jednak powiązane ze sobą, czynniki tj. ilość spożywanego alkoholu oraz wzorce picia, które najczęściej odnoszą się do częstotliwości picia. Część czynników koncentruje się na częstotliwości i objętości, podczas gdy inne kładą również nacisk na mniej obiektywne kryteria, takie jak miejsce spożywania alkoholu (np. dom lub miejsca publiczne) lub kontekst (np. przy okazji wydarzeń specjalnych). Niemniej jednak upijanie się było i nadal jest uważane za dominujący wzorzec picia w społeczeństwie.
Ostatnie lata przyniosły pewne zmiany w tym trendzie, ponieważ producenci napojów spirytusowych koncentrują się bardziej na wódce smakowej i kolorowej sprzedawanej w małych butelkach (100 lub 200 ml) oraz ich powszechnej dostępności, a także ekspozycji w punktach sprzedaży. Zaowocowało to znaczącym wzrostem sprzedaży małych butelek alkoholu, tzw. małpek. Obserwacje prowadzone w sklepach czy prezentowane w mediach oraz raporty rynkowe wskazują, że znaczna część tego wzrostu wynika z rosnącej sprzedaży tego rodzaju alkoholu we wczesnych godzinach porannych oraz w dni powszednie.
Sytuacja w Polsce
W Polsce 25% przedwczesnych zgonów jest związanych z alkoholem, a spożycie alkoholu niemal podwaja się w okresach 10-letnich. Pojawiły się hipotezy, że może pojawić się nowy wzorzec picia, w którym konsumenci piją mniejsze porcje, ale częściej i przez cały dzień.
W 2020 r., przez kolejnych 12 miesięcy, w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie było prowadzone badanie przekrojowe na próbie pacjentów z uzależnieniem od alkoholu. W badaniu wzięło udział 217 pacjentów, z czego 78% stanowili mężczyźni. 75% badanych głównie spożywało wódkę, 22% – przeważnie piwo, a 3% – głównie wino. Większość, bo aż 73% pacjentów z uzależnieniem od alkoholu, używała butelek wódki o małych pojemnościach. Jednocześnie zdecydowana większość tej grupy (83%) zaczynała pić przed południem, a większość z nich już o 7 rano. W związku z powyższym pojawia się pytanie, czy mamy do czynienia ze wzorcem picia, w którym osoby pijące utrzymują niski lub umiarkowany poziom alkoholu we krwi od wczesnego ranka, a następnie usiłują „normalnie” funkcjonować.
Jaką rolę pełniły w tym małe butelki z alkoholem? Okazuje się, że problemem polityki zdrowia publicznego jest powszechna dostępność i ekspozycja napojów alkoholowych o małych objętościach. Nie ulega także wątpliwości, że ogromny wzrost sprzedaży małych butelek wódki nie pochodzi wyłącznie od osób z uzależnieniem od alkoholu. Można również postawić hipotezę, że lockdown i praca zdalna, spowodowane wystąpieniem wirusa COVID-19, mogły przyczynić się do zwiększonego spożycia alkoholu, ponieważ butelki o małych objętościach pozwalają na „kontrolowane picie” w godzinach pracy.
Autorzy omawianego raportu twierdzą, że wyniki tego wstępnego badania powinny stać się motorem dla publicznych rozważań dotyczących ograniczenia sprzedaży małych butelek alkoholu. Kolejne badania powinny dokładniej zbadać wzorce picia alkoholu w małych butelkach, motywacje do ich używania oraz to, czy i jak mogą przyczynić się do ostatecznej utraty kontroli nad piciem.
Źródła:
Dodaj komentarz