Joga zyskuje popularność na całym świecie, i nie bez powodu! To starożytna praktyka, która łączy ciało, umysł i ducha. Jest coraz częściej zalecana jako uzupełnienie terapii nie tylko dla osób z rozmaitymi kłopotami zdrowotnymi. Również terapeuci uzależnień zaczęli stosować jogę w swoich programach leczenia. Liczba ośrodków wykorzystujących jogę w terapii stale rośnie. Jednym z nich jest ośrodek na Sycylii, założony przez Pawła Durakiewicza, który opowiedział nam, jak joga zmieniła jego życie i życie osób walczących z uzależnieniami.
Joga, której korzenie sięgają starożytnych Indii, była pierwotnie praktyką duchową, mającą na celu osiągnięcie jedności ciała, umysłu i ducha. W świecie zachodnim, joga zyskała popularność w XX wieku, głównie jako sposób na poprawę zdrowia fizycznego i psychicznego. Jednak jej korzyści wykraczają daleko poza elastyczność ciała czy spokój ducha. Coraz więcej badań wskazuje, że joga może znacząco wpłynąć na proces leczenia uzależnień.
Joga a mózg – co mówi nauka?
Najnowsze badania naukowe pokazują, że joga działa poprzez kompleksowy wpływ na neurobiologię. Poprawia samopoczucie psychiczne, łagodząc objawy lęku i depresji oraz wspierając zdrowie fizyczne. Regularna praktyka jogi pomaga regulować poziom neuroprzekaźników i hormonów, które są kluczowe dla zdrowia psychicznego. Przykładowo:
– serotonina, która odgrywa kluczową rolę w regulacji nastroju i poczucia szczęścia, jest pozytywnie modulowana przez jogę. Ćwiczenia oddechowe i medytacja jogi sprzyjają zwiększeniu poziomu tego neuroprzekaźnika, co może pomóc w łagodzeniu depresji i lęku. Depresja jest najczęściej diagnozowaną chorobą psychiczną współistniejącą z uzależnieniami.
– poziom GABA, odpowiedzialny za redukcję lęku, zwiększa się aż o 27 proc. po praktyce jogi
– joga zwiększa również poziom dopaminy, neuroprzekaźnika odpowiedzialnego za odczuwanie przyjemności. Dzięki temu praktyka jogi może pomóc w przeciwdziałaniu mechanizmom nagrody, które napędzają uzależnienia.
– badania pokazują, że praktyka jogi redukuje poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu. Niższy poziom stresu oznacza mniejsze ryzyko nawrotu w terapii uzależnień.
– joga sprzyja wydzielaniu endorfin, “hormonów szczęścia”, które redukują ból i poprawiają nastrój. Regularne sesje jogi powodują zwiększenie produkcji tych hormonów, co może pomóc osobom zmagającym się z bólem przewlekłym lub depresją.
Co więcej, badania wykazują, że joga zwiększa objętość istoty szarej w obszarach mózgu związanych z pamięcią, emocjami i funkcjami poznawczymi, takich jak hipokamp, kora przedczołowa i ciało migdałowate. Zmiany te wspierają procesy poznawcze oraz zdolność regulacji emocji. Praktyka jogi poprawia łączność pomiędzy różnymi regionami mózgu, szczególnie w zakresie połączeń pomiędzy korą przedczołową a układem limbicznym. Pomaga to wzmacniać zdolność samoregulacji i kontrolę emocjonalną. Te zmiany są kluczowe dla osób zmagających się z uzależnieniami. Pomagają bowiem ograniczać impulsywność i reagowanie na bodźce związane z nałogiem.
Joga ma również działanie przeciwzapalne. Praktyka jogi obniża poziom prozapalnych cytokin, co może przeciwdziałać przewlekłym stanom zapalnym, które są powiązane z depresją i chorobami neurodegeneracyjnymi.
Joga w leczeniu uzależnień
Badania nad wykorzystaniem jogi w leczeniu uzależnień pokazują, że ta praktyka może wspierać tradycyjne terapie, takie jak terapia poznawczo-behawioralna (CBT). W jednym z przeglądów naukowych stwierdzono, że joga pomaga redukować objawy odstawienia. Zmniejsza też głód narkotykowy oraz poprawia jakość życia pacjentów zmagających się z nałogiem. Co więcej, joga sprzyja samoregulacji emocji, co może znacząco wpłynąć na skuteczność terapii.
Na świecie istnieje coraz więcej ośrodków leczenia uzależnień, które wprowadzają jogę do swoich programów terapeutycznych. Wśród m.in. Elevate Addiction Services (USA) – ten ośrodek integruje jogę z tradycyjnymi metodami terapii, oferując sesje jogi jako część całościowego programu leczenia. The Recovery Village stosuje jogę jako narzędzie do poprawy koncentracji, równowagi emocjonalnej oraz redukcji lęku. Niemniej połączenie tradycyjnej terapii uzależnień z praktyką jogi nadal jest niszowe. Zauważa to Paweł Durakiewicz, Polak, który prowadzi na Sycylii ośrodek leczenia uzależnień Ranczo Salemi. Paweł sam zmagał się z nałogiem przez 25 lat.
– W ośrodku Ranczo Salemi praktyka jogi i medytacji jest obowiązkowa dla każdego pacjenta dwa razy dziennie. Nie bez powodu. Kiedy sam zacząłem praktykę jogi w drodze do trzeźwości, zadziały się rzeczy, których wtedy w ogóle nie rozumiałem. Podczas praktyk zaczynałem się trząść, potem też chodziłem cały rozdygotany, ale mimo to zacząłem czuć się lepiej, inaczej, lżej. Kontynuowałem swoją terapię, natomiast zacząłem odczuwać coś więcej, jakąś lekkość, nową jakość. Potem okazało się, że chodziło o ciało. Poczułem znów, że je mam, skontaktowałem się z nim, poczułem, że jest ważną częścią mnie i chce mi coś przekazać. Nie miałem świadomości, że się garbiłem, że miałem pozamykane biodra czy klatkę piersiową. To wszystko wpływa na to, w jaki sposób człowiek oddycha, a jakościowy oddech decyduje o samopoczuciu. Wcześniej pracowałem terapeutycznie na poziomie myśli oraz emocji. Emocje utknęły też w moim ciele i dzięki praktyce jogi mogły się z niego uwolnić – opowiada Paweł.
Joga i ulga
– Bardzo wiele osób wchodzi w jogę i medytację właśnie w poszukiwaniu ulgi i równowagi z powodu bardzo poważnych kłopotów ze zdrowiem psychicznym, w tym z nałogami. Dla mnie to oczywiste: psychoterapia bez nauki nawiązywania kontaktu ze swoim ciałem jest trochę jak nauka jazdy samochodem bez jeżdżenia samochodem.
Zdaniem Pawła najlepszymi formami jogi dla osób zmagających się z uzależnieniami są joga hatha i vinyasa. Ashtanga może okazać się zbyt zaawansowana jeśli chodzi o poziom trudności, ponadto jest dość kontuzjogenna. Z kolei joga kundalini, w której ruchu jest mało, ma bardzo duży wpływ na układ nerwowy. Jej praktykowanie może okazać się zbyt intensywnym i ryzykownych doznaniem.
Joga zyskuje coraz większe uznanie w świecie terapii uzależnień, jednak u wielu wciąż budzi wątpliwości. Kojarzona z technikami wschodnimi i medycyną niekonwencjonalną wciąż budzi nieufność. – Przestrzegam przed myśleniem albo-albo. To nie jest tak, że psychoedukacja jest mniej ważna czy psychoterapia jest gorsza. Joga i medytacja to uzupełnienie. Na tym polega holistyczne podejście do zdrowia i życia. Dyscypliny i narzędzia łączą się, każde daje coś innego i z każdego możemy mieć coś dla siebie. Takie podejście daje też możliwość ułożenia swojego planu leczenia i stylu życia pod siebie, pod swoje potrzeby, osobowość, charakter. Bo nie chodzi o to, by każdy robił to samo. Ważne jest to, aby jak najlepiej siebie poznać w tym procesie i wiedzieć, co jest dla nas najlepsze. Praktyka medytacji i jogi to umożliwia – mówi Paweł Durakiewicz.
Źródła badań naukowych:
https://elevaterehab.org/yoga-in-addiction-recovery/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC5812135/
Dodaj komentarz