Picie alkoholu rzadko kojarzy się z ryzykiem zachorowania na raka. Zagrożenia, których najczęściej jesteśmy świadomi, to choroby wątroby oraz uzależnienie. Tymczasem badania pokazują wyraźną zależność między piciem alkoholu a rozwojem nowotworu i jednocześnie uświadamiają, że tylko 10 proc. Europejczyków zdaje sobie sprawę z tego zagrożenia.
European Union of Gastroenterology, międzynarodowa organizacja skupiająca stowarzyszenia medyczne zajmujące się zdrowiem układu pokarmowego, opublikowała raport, z którego jasno wynika, że picie nawet jednego słabego piwa dziennie przybliża nas do zachorowania na raka.
Alkohol a rodzaje raka
Naukowcy przyjęli, że jedna „standardowa” porcja alkoholu to 12,5 g czystego alkoholu – mniej więcej tyle jest go w klasycznym drinku, jednym słabym piwie czy małym kieliszku wina. Modele picia badanych osób podzieli na trzy kategorie: mało (od zera do 1 porcji dziennie), średnio (od 2 do 3 porcji dziennie) i dużo (4 i więcej porcji alkoholu dziennie).
Okazało się, że każdy z tych modeli jest powiązany z innym rodzajem nowotworu. Osoby, które piją mało, są bardziej narażone na raka przełyku, osoby pijące 2-3 porcje alkoholu dziennie są zagrożone nowotworem jelita grubego, natomiast osoby pijące dużo – rakiem trzustki, żołądka i wątroby.
Ponadto, jak informuje WHO, picie alkoholu zwiększa ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej i piersi u kobiet. Badania wykazały, że wypijając 4 kieliszki wina dziennie, ryzyko zachorowania na raka piersi rośnie u kobiet aż o 50 proc. Jeśli kobieta wypija dwa razy więcej, ryzyko nowotworu urośnie aż do 130 proc.!
Jednak także pijąc mniej, podnosimy ryzyko zachorowania na raka piersi. Od 3. do 6. porcji alkoholu tygodniowo to ryzyko większe o 15 proc. Udowodniły to badania prowadzone przez 30 lat wśród ponad 100 tys. pielęgniarek w ramach brytyjskiego programu „Nurses’ Health Study”.
Co ważne, z powodu nowotworu trzustki, przełyku, żołądka, wątroby i jelit umiera rocznie 3 miliony osób na świecie. Te pięć rodzajów raka stanowi przyczynę jednej trzeciej zgonów na świecie. Jednocześnie, nadużywanie alkoholu odpowiada za połowę (!) wszystkich przypadków nowotworu wątroby w Europie.
Ryzyko zachorowania na nowotwór wśród osób pijących więcej niż 4 porcje alkoholu dziennie wzrasta znacząco – o 52 proc. w przypadku raka jelit i o 50 proc. w przypadku raka żołądka. Jeśli zaś naraz wypijemy 5 porcji alkoholu lub więcej, zwiększamy swoje „szanse” na nowotwór trzustki aż o 3,5 proc. W ciągu jednego wieczoru!
Jak alkohol zbliża nas do nowotworu?
Badacze z United European Gastroenterology wyjaśniają, że alkohol działa destrukcyjnie na dwa sposoby: po pierwsze poprzez bezpośrednie uszkodzenie komórek, po drugie – przez oddziaływanie jego metabolitów, czyli produktu rozpadu etanolu w organizmie – aldehydu octowego. Sieje on zniszczenie nie tylko tam, gdzie powstaje (w wątrobie). Rozprzestrzenia się w organizmie – znaleźć go można w ślinie, co negatywnie wpływa na jamę ustną, krtań, gardło.
Alkohol wpływa także na hormony żeńskie, co prowadzi do podwyższenia ich poziomu i zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi.
Ponadto udowodniono, że alkohol ułatwia innym szkodliwym substancjom niszczenie organizmu. Osłabia komórki, uszkadza je, przez co np. substancje rakotwórcze zawarte w dymie papierosowym wyrządzają większą krzywdę. Gdyby zsumować ryzyko zachorowania na raka u osób, które tylko palą oraz u osób, które tylko piją, będzie ono mniejsze niż u osób, które piją i palą jednocześnie.
Źródła: https://zdrowie.pap.pl/uzaleznienia/kazdy-kieliszek-alkoholu-przybliza-cie-do-raka
Dodaj komentarz