System leczenia uzależnień w naszym kraju oferuje pacjentom różne formy leczenia. Na stronie internetowej Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom można znaleźć mapę placówek funkcjonujących na terenie Polski wraz z praktycznym podziałem na poradnie terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia, oddziały dzienne terapii uzależnienia od alkoholu oraz oddziały całodobowe, a także oddziały leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, potocznie nazywane detoksami. W każdej z tych placówek osoba z uzależnieniem może liczyć na pomoc w wychodzeniu z nałogu. Jednak dla wielu pacjentów, którzy zdecydowali się za podjęcie terapii, a także dla ich rodzin, nie jest jasne, która z dostępnych form leczenia będzie najbardziej odpowiednia. Kiedy skorzystać z terapii ambulatoryjnej, kiedy zdecydować się na leczenie w oddziale dziennym, a kiedy najbardziej odpowiedni będzie całodobowy ośrodek? O tym rozmawiamy z Elżbietą Grabarczyk-Ponimasz, psychologiem i certyfikowaną specjalistką psychoterapii uzależnień.
Redakcja: Zacznijmy od wyjaśnienia, czym różni się leczenie w poradni od leczenia w oddziale dziennym i w ośrodku całodobowym?
Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz: Warto do tej listy dodać jeszcze oddziały leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych, bo zdarza się, rozpoczęcie jakiegokolwiek procesu leczenia musi się rozpocząć od pobytu pacjenta na takim oddziale. Kiedy osoba uzależniona znajduje się w krytycznej lub chronicznej fazie choroby, nie jest w stanie samodzielnie odstawić alkoholu. Co więcej, trzeba liczyć się z tym, że nagłe zaprzestanie picia z dnia na dzień wiąże się z wejściem pacjenta w zespół abstynencyjny, inaczej nazywany też zespołem odstawiennym, który jest jednym z sześciu osiowych objawów uzależnienia. To stan charakteryzujący się nie tylko skrajnie nieprzyjemnymi doznaniami, takimi jak intensywny ból głowy, drżenie rąk, a także języka i powiek, pobudzenie psychoruchowe, uczucie silnego niepokoju alko lęku oraz objawami fizjologicznymi w postaci przyspieszonej pracy serca oraz wzrostem ciśnienia tętniczego krwi. Czasem bywa mylony z silnym kacem. Niestety około 5 do 15% przypadków zespołu odstawiennego przechodzi w postać powikłaną. Wiąże się to z zaburzeniami świadomości i pamięci, napadami drgawkowymi, urojeniami, omamami wzrokowym i słuchowymi oraz wystąpieniem zaburzeń neurologicznych. Taki stan jest niebezpieczny dla życia i zdrowia pacjenta, dlatego wymaga profesjonalnej pomocy właśnie na oddziale detoksykacyjnym. Osoba uzależniona zostaje tam nawodniona, podaje się jej elektrolity, wyrównuje poziom glukozy we krwi oraz podaje leki mające zapobiegać drgawkom oraz lękowi. Dopiero potem można w ogóle rozważać podjęcie jakiejkolwiek terapii.
Jakie dalsze postępowanie można zaproponować osobie uzależnionej, która już poddała się detoksykacji lub jej nie wymagała?
Zazwyczaj miejscem pierwszego kontaktu terapeutycznej z osobą uzależnioną od alkoholu są poradnie terapii uzależnienia od alkoholu. Jak wynika z danych na stronie Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, na terenie całego kraju obecnie działa 514 takich placówek. W tym miejscu pacjent spotyka się z terapeuta uzależnień i dokonuje się proces diagnostyczny, czyli ustalenie, czy zgłaszająca się osoba pije szkodliwie czy jest uzależniona od alkoholu. Otrzymuje też zalecania, co może zrobić dalej.
Z moich wieloletnich świadczeń wynika, że w przypadku uzależnienia ad alkoholu, ale także od innych substancji psychoaktywnych, terapia grupowa jest najbardziej efektywna. W poradniach można skorzystać z programu terapii wstępnej (inaczej podstawowej) oraz terapii pogłębionej. Czasami odbywają się również dodatkowe zajęcia, na przykład treningi asertywności czy treningi zastępowania agresji. Możliwe jest również łączenie terapii grupowej i terapii indywidualnej.
Od czego warto zacząć?
Moim zdaniem najsensowniej zacząć od początku, czyli od udziału w grupie wstępnej. Uczestnicząc w niej pacjent dowiaduje się, czym w ogóle jest uzależnienie, jak rozpoznawać u siebie objawy głodu alkoholowego i jak sobie z nimi doraźnie radzić. Uczy się rozpoznawać swoje emocje i wyrażać je w konstruktywny sposób. Na tym etapie najważniejsze jest budowanie i wzmacnianie motywacji do terapii i utrzymania abstynencji.
W niektórych miejscach oferowane są także programy terapeutyczne skoncentrowane na ograniczaniu picia, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że to programy bardzo wymagające i nie każdy pacjent będzie w stanie z nich skorzystać.
Jeśli uznamy, że na tym etapie kluczowe jest utrzymanie abstynencji, to umiejętność jej zachowania staje się kryterium, czy terapia ambulatoryjna, nazywana często przez pacjentów „dochodzącą”, jest odpowiednia dla danej osoby. Jeżeli osoba uzależniona notorycznie łamie abstynencję w warunkach ambulatoryjnych, to należy rozważyć inną, bardziej adekwatną do głębokości problemu formę, czyli terapię na oddziale dziennym lub w ośrodku stacjonarnym, całodobowym. Pacjent pijący funkcjonuje ulegając swoim mechanizmom uzależnienia, a żeby je w ogóle zauważyć musi choć na chwilę wytrzeźwieć.
Dlaczego w takich przypadkach skorzystanie z terapii na oddziale całodobowym jest bardziej odpowiednie?
Kiedy mowa nie o jednorazowym złamaniu abstynencji, czyli o jednorazowej wpadce, lecz o regularnym jej łamaniu, trzeba się przede wszystkim liczyć z tym, że pacjent ponownie może wpaść w ciąg alkoholowy i konieczna będzie detoksykacja. Poza tym, pozostawienie pacjenta w terapii ambulatoryjnej pozwala mu trwać w iluzji, że się leczy, choć w gruncie rzeczy nie dokonuje żadnych zmian w swoim funkcjonowaniu. Chodzenie na grupę nie jest terapią. Terapia to zmiana w swoim myśleniu, przeżywaniu i działaniach. W przypadku pacjentów leczących się głównie z powodu nakazu sądowego lub wymagań od kuratora, często dzieje się tak, że chodzą na grupę, ale zupełnie się nie angażują, bo otrzymanie zaświadczenia o uczestnictwie jest ich podstawową motywacją. Czasami zdarza się jednak tak, że pacjent, mimo bardzo dużej chęci do zmiany, nie jest w stanie utrzymać abstynencji. Nie radzi sobie z głównym objawem głodu, czyli silną, natrętną chęcią sięgnięcia po alkohol, która przybiera formę wewnętrznego przymusu, niezwykle trudnego lub wręcz niemożliwego do opanowania. Głód alkoholowy uaktywnia się w kontakcie z wyzwalaczami, czyli na przykład na widok alkoholu na półkach, czy w sytuacjach zagrożeniowych, takich jak kontakt z osobami znajdującymi się pod wpływem. Jeśli pacjent nie jest w stanie unikać takich zagrożeń albo sam ich aktywnie szuka – wskazane jest skorzystanie przez niego z terapii, która zapewni brak kontaktu z nimi, a więc z pobytu w ośrodku całodobowym, aby w ogóle jakąkolwiek abstynencję osiągnąć.
Kiedy rekomenduje się terapię na oddziale dziennym?
Na oddziale dziennym terapia odbywa się codziennie przez kilka godzin, po czym pacjent wraca do domu. Zwykle jest tam realizowany podstawowy, wstępny program terapii uzależnienia. To forma odpowiednia dla pacjentów potrafiących zachować abstynencję w takich warunkach, którzy nie zdecydowali się na pobyt w oddziale całodobowym, na przykład z powodu obowiązków domowych.
Dziękuję za rozmowę.
Elżbieta Grabarczyk-Ponimasz – psycholog z ponad 20-letnim doświadczeniem w pracy terapeutycznej i szkoleniowej, certyfikowana specjalistka psychoterapii uzależnień i mediatorka. Autorka e-booków oraz licznych artykułów popularyzujących wiedzę z zakresu psychologii i psychoterapii, a szczególnie przeciwdziałania dyskryminacji i przemocy. Przez kilkanaście lat pracowała w Ośrodku Rehabilitacyjnym dla Uzależnionych od Substancji Psychoaktywnych „Wapienica” w Bielsku-Białej. Współpracowała z Młodzieżowym Ośrodkiem Rehabilitacyjnym Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności w Kazuniu-Bielanach oraz Krótkoterminowym Ośrodkiem Leczenia Terapii i Rehabilitacji Uzależnień w Warszawie. Doświadczenie zdobywała również w poradniach zdrowia psychicznego i oddziałach szpitalnych, a także uczestnicząc w różnorodnych projektach. Obecnie pracuje w Poradni Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia na warszawskim Mokotowie oraz prowadzi własną praktykę terapeutyczną, w której udziela wsparcia osobom znajdującym się w kryzysowych momentach życia i borykającym się z trudnościami interpersonalnymi, zaburzeniami nerwicowymi, depresją, a także uzależnieniami i współuzależnieniem.
Dodaj komentarz