
Nowe polskie badanie przygląda się kobietom, które są szczególnie podatne na kompulsywne kupowanie. Wyniki pokazują, że ten problem rzadko występuje sam. Często towarzyszy mu depresja, silne napięcia emocjonalne, trudności w relacjach oraz… nadmierne zaangażowanie w pracę.
Zakupy na stres – kogo najbardziej dotyczą?
Zakupy są dla wielu osób źródłem przyjemności, sposobem na poprawę nastroju, a czasem ucieczką od problemów. Jednak u niektórych zaczynają wymykać się spod kontroli i przeradzają się w nawyk, który trudno zatrzymać. Właśnie tym zjawiskiem zajęli się badacze z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie. Ich celem było sprawdzenie, jakie cechy psychospołeczne wiążą się z ryzykiem rozwoju zaburzenia kompulsywnego kupowania.
W badaniu udział wzięło 556 kobiet w wieku od 18 do 63 lat. Wszystkie przeszły szereg testów psychologicznych, m.in. oceniających osobowość, nastrój, zachowania żywieniowe i poziom zaangażowania w pracę. Na podstawie wyników specjalnej skali do pomiaru zachowań zakupowych (Buying Behavior Scale), badacze zidentyfikowali 73 kobiety (czyli około 13% uczestniczek), które spełniały kryteria wysokiego ryzyka rozwoju zaburzeń związanych z kompulsywnym kupowaniem.
Zakupy, które maskują napięcie i niską samoocenę
Okazało się, że kobiety zagrożone kompulsywnym kupowaniem funkcjonują inaczej niż te, które nie mają takich tendencji. Przede wszystkim częściej doświadczały stanów depresyjnych i napięć emocjonalnych. W testach wykazywały wyższy poziom neurotyczności. Cechy osobowości związanej z trudnościami w radzeniu sobie ze stresem, większą wrażliwością na krytykę i podatnością na lęk. To osoby, które mogą mieć skłonność do impulsywnych zachowań, próbując w ten sposób zredukować napięcie.
Co więcej, u kobiet z tej grupy znacznie częściej występowały trudności w kontrolowaniu zachowań żywieniowych. Deklarowały one zarówno większe skłonności do jedzenia emocjonalnego, jak i niekontrolowanego. Można zatem mówić o wspólnym mechanizmie. Szukania szybkiej ulgi od napięcia poprzez zachowania kompulsywne: raz sięgając po jedzenie, innym razem po zakupy.
Charakterystyczna dla tych kobiet była również niższa sumienność i mniejsza ugodowość – czyli cechy związane z wewnętrzną organizacją, odpowiedzialnością, a także otwartością na współpracę z innymi. Brak tych zasobów psychicznych może sprawiać, że osoba trudniej radzi sobie w sytuacjach wymagających samokontroli czy emocjonalnej elastyczności.
Zakupy i praca – dwa oblicza tego samego mechanizmu?
Jednym z najciekawszych wyników badania był silny związek między kompulsywnym kupowaniem a nadmiernym zaangażowaniem w pracę. Kobiety z grupy ryzyka nie tylko częściej deklarowały pracoholizm, ale także osiągały wyższe wyniki w teście WART, służącym do oceny zaangażowania zawodowego. U ponad jednej czwartej z nich można było mówić o nadmiernym zaangażowaniu w pracę – co stanowiło ponad dwukrotnie wyższy odsetek niż w grupie kontrolnej.
Może to sugerować, że u niektórych kobiet za pomocą pracy (tak jak za pomocą zakupów czy jedzenia) próbują regulować swoje emocje, poprawiać samoocenę lub unikać konfrontacji z trudnymi doświadczeniami wewnętrznymi. Kompulsywne strategie radzenia sobie mogą przybierać różne formy – a zakupy są jedną z nich.
Dodaj komentarz