Kompulsywne zachowanie seksualne pociąga za sobą straty w wielu obszarach życia. Co więcej, konsekwencje tego zaburzenia odczuwa jej najbliższe otoczenie – przede wszystkim partner czy partnerka oraz rodzina. Paradoksalnie największe straty odczuwa początkowo właśnie w seksie. Staje się on mechaniczny, przestaje przynosić satysfakcję.
Kompulsywne zachowanie seksualne to „błędne koło”, z którego trudno się wyrwać. Aby odczuwać zadowolenie ze współżycia i zaspokojenie, potrzebne są coraz to nowe bodźce. Osoba z tym zaburzeniem chce więcej, mocniej, wciąż w nowy sposób, to z kolei wymaga nakładów – czasu, energii i niejednokrotnie pieniędzy. Powoli pojawiają się trudności finansowe, problemy w pracy, w związku i zdrowotne.
Jakie mogą być konsekwencje kompulsywnych zachowań seksualnych?
- Finansowe – utrata pracy, zaciąganie długów, płacenie szantażystom, wydawanie pieniędzy na spotkania z przypadkowymi partnerami/kami, pornografia.
- Związkowe – kłótnie, separacje, rozstanie.
- Relacyjne – zaniedbywanie przyjaciół, zrywanie znajomości, unikanie znajomych ze względu na opinię.
- Społeczne – odrzucenie, izolacja, potępienie z powodu np. aborcji czy prowadzenia podwójnego życia.
- Psychologiczne – poczucie winy, wstydu, coraz bardziej negatywny obraz siebie.
- Zdrowotne – urazy, choroby przenoszone drogą płciową, w tym potencjalnie śmiertelne, jak AIDS.
Należy jednak mieć świadomość, że oprócz konsekwencji doświadczanych bezpośrednio, zaburzenie to nie jest tylko prywatną sprawą. Razem z osobą z tym zaburzeniem cierpi przede wszystkim partner/partnerka. Wraz z rozwojem kompulsywnych zachowań seksualnych osoba dotknięta tym zaburzeniem oddala się, zamyka, przestaje dbać o swoją „drugą połówkę”. Jej myśli skupione są na aktywności seksualnej, a nie na uczuciach czy potrzebach drugiej osoby. Poczucie winy i wstydu sprawia, że cierpią także inne relacje – zawodowe, przyjacielskie, rodzinne.
W przypadku pojawienia się symptomów kompulsywnych zachowań seksualnych – u siebie lub osoby bliskiej – warto rozważyć konsultację z terapeutą i podjęcie działań. Może to być terapia lub udział w spotkaniach grupy Anonimowych Seksoholików. Jeśli osoba bliska ma problem, to oprócz nakłaniania jej do podjęcia leczenia, warto zadbać o siebie. Nie godząc się na złe traktowanie, przestając chronić i kryć osobę z tym zaburzeniem − pozwalasz jej doświadczyć konsekwencji swojego zachowania. Ponosząc straty w różnych obszarach, osoba może uświadomić sobie problem i często w ten sposób właśnie znaleźć motywację do walki z uzależnieniem.
Źródła:
„Gdy seks staje się problemem”, Marta Kołacka, Fundacja ETOH, Warszawa 2013
Dodaj komentarz