
W miarę jak rośnie legalność i dostępność marihuany, narasta również liczba dowodów naukowych wskazujących na jej szkodliwy wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Dwa nowe badania – retrospektywna analiza obejmująca ponad 4,6 miliona osób oraz największa dotychczas meta-analiza badań nad związkiem marihuany z zawałem serca, pokazują, że osoby używające konopi mają wyraźnie wyższe ryzyko incydentów sercowych. Co szczególnie niepokojące, dotyczy to również osób młodych i pozornie zdrowych.
Ryzyko zawału nawet sześciokrotnie wyższe u młodych użytkowników
Badacze z Boston University i St. Elizabeth Medical Center przeanalizowali dane z międzynarodowej bazy TriNetX, gromadzącej elektroniczne dokumentacje medyczne. W grupie osób poniżej 50. roku życia, które nie miały wcześniejszych chorób serca, cukrzycy ani nadciśnienia, użytkownicy marihuany wykazywali:
- ponad 6-krotnie wyższe ryzyko zawału serca,
- 4-krotnie wyższe ryzyko udaru niedokrwiennego,
- 2-krotnie wyższe ryzyko niewydolności serca,
- 3-krotnie wyższe ryzyko zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych, zawału lub udaru.
Oznacza to, że regularne używanie marihuany może poważnie zaburzać funkcjonowanie układu krążenia – nawet jeśli nie występują żadne inne czynniki ryzyka.
W meta-analizie uwzględniono dane z 12 wcześniejszych badań, które łącznie objęły ponad 75 milionów uczestników. Średnia wieku wynosiła 41 lat. W większości analizowanych badań związek ten był istotny statystycznie, mimo że część wyników nie wykazywała jednoznacznego trendu.
Po połączeniu danych badacze stwierdzili jednoznacznie: osoby aktualnie używające marihuany mają aż o 50 proc. wyższe ryzyko wystąpienia zawału serca w porównaniu do osób, które z niej nie korzystają.
Co dzieje się w organizmie po spożyciu marihuany?
Wpływ marihuany na układ sercowo-naczyniowy nie został jeszcze w pełni wyjaśniony, jednak badacze wskazują kilka prawdopodobnych mechanizmów. Marihuana może zaburzać rytm serca, zwiększać zapotrzebowanie mięśnia sercowego na tlen oraz pogarszać funkcjonowanie śródbłonka, czyli warstwy wyściełającej naczynia krwionośne. Wszystkie te czynniki mogą prowadzić do niedokrwienia i zakłóceń przepływu krwi, a w konsekwencji – do zawału. W jednym z analizowanych badań zauważono, że ryzyko zawału wzrastało szczególnie w ciągu godziny po użyciu marihuany, co sugeruje bezpośredni, krótkoterminowy efekt kardiotoksyczny.
Marihuana a zdrowie – wpływ lekarzy
Zarówno analiza retrospektywna, jak i meta-analiza mają swoje ograniczenia. W wielu przypadkach nie można było jednoznacznie określić, jak często ani w jakich ilościach badani używali marihuany. Często brakowało też informacji o ewentualnym jednoczesnym stosowaniu innych substancji psychoaktywnych. Autorzy podkreślają, że wielu użytkowników nie ujawnia pełnej historii używek, co może prowadzić do zaniżenia ryzyka w statystykach.
Mimo to, zbieżność danych z tak wielu źródeł, przy jednoczesnym uwzględnieniu populacji młodych, osób z różnych krajów i o różnym profilu zdrowotnym, stanowi wyraźny sygnał ostrzegawczy.
Eksperci podkreślają, że w świetle rosnącej popularności marihuany, zarówno w celach rekreacyjnych, jak i leczniczych, temat jej wpływu na serce powinien być uwzględniany w rutynowym wywiadzie lekarskim. Podobnie jak w przypadku palenia tytoniu, pytanie o używanie konopii powinno stać się standardem. Szczególnie w przypadku pacjentów młodych, u których nie występują inne czynniki ryzyka sercowo-naczyniowego.
Wiedza o potencjalnym zagrożeniu może pomóc pacjentom świadomie ocenić ryzyko i podjąć lepsze decyzje dotyczące stylu życia. „Lekarze są po stronie pacjenta – żeby dobrze pomóc, muszą znać pełen obraz. Informacja o używaniu marihuany ma znaczenie” – podsumowuje dr Ibrahim Kamel, główny autor badania.
Marihuana a świadomość społeczna
Rosnąca liczba legalizacji i łagodzenia przepisów dotyczących marihuany nie powinna przesłaniać realnych zagrożeń związanych z jej używaniem. Potrzebne są dalsze badania, które pozwolą zidentyfikować najbardziej narażone grupy użytkowników i precyzyjnie określić mechanizmy działania marihuany na układ sercowo-naczyniowy. Jednak rosnąca popularność marihuany, zwłaszcza wśród młodych dorosłych, powinna iść w parze z edukacją o potencjalnych zagrożeniach zdrowotnych.
Tymczasem dowody zebrane w najnowszych badaniach są na tyle jednoznaczne, że nie można ich ignorować. Nawet okazjonalne używanie może wpływać na układ krążenia w sposób niedostrzegalny na co dzień, ale groźny w skutkach.
Źródło: Sciencedaily.com
Mogą Cię zainteresować:

Dodaj komentarz