
Wyniki badania ESPAD Gdańsk 2024 rzucają światło na aktualną sytuację w zakresie używania substancji psychoaktywnych przez młodzież oraz młodych dorosłych. Szczególną uwagę zwracają dane dotyczące substancji nowego typu – mefedronu, dopalaczy oraz fentanylu, których obecność w środowiskach szkolnych może zwiastować wzrost ryzykownych zachowań zdrowotnych i społecznych.
Raport, przygotowany na zlecenie Urzędu Miejskiego w Gdańsku, objął uczniów szkół ponadpodstawowych oraz osoby w wieku 18–24 lat (młodzi dorośli). Celem badania było zidentyfikowanie skali i dynamiki używania substancji psychoaktywnych oraz wypracowanie rekomendacji służących skuteczniejszej profilaktyce.
Mefedron i dopalacze wśród polskiej młodzieży
Z danych wynika, że mefedron i dopalacze nie są już wyłącznie incydentalnym zjawiskiem. Wśród uczniów w wieku 15–16 lat 3,8 proc. badanych deklarowało, że kiedykolwiek miało kontakt z tego rodzaju substancjami. W grupie starszych uczniów (17–18 lat) odsetek ten wzrastał do 5,2 proc. Uwagę zwraca również intensywność używania. W ciągu zaledwie 30 dni poprzedzających badanie, 1 proc. młodszych i 1,6 proc. starszych uczniów przyznało się do sięgania po dopalacze lub mefedron co najmniej dziesięciokrotnie.
W grupie młodych dorosłych (18–24 lata) aż 6,2 proc. osób zadeklarowało używanie mefedronu w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Statystyki te są wyższe wśród mężczyzn niż wśród kobiet. Co więcej, badacze zauważyli, że w niektórych przypadkach mefedron staje się substancją inicjacyjną.
Fentanyl w szkołach
Wyniki badania uwzględniają również skalę kontaktu z fentanylem – jednym z najbardziej niebezpiecznych opioidów syntetycznych. Choć odsetki wydają się niewielkie, ich obecność budzi poważne obawy. Wśród młodszych uczniów 2,5 proc. zadeklarowało kontakt z fentanylem, a w grupie starszej – 2,6 proc. W ujęciu miesięcznym (ostatnie 30 dni) substancję tę przyjmowało 1,7 proc. i 1,9 proc. odpowiednio w obu grupach wiekowych.
Wśród młodych dorosłych (18–24 lata) nie odnotowano przypadków deklarowanego kontaktu z tą substancją. Nie można jednak wykluczyć, że brak zgłoszeń wynika z nieświadomości składu przyjmowanych środków. Fentanyl bywa bowiem składnikiem podrabianych tabletek lub nielegalnych mieszanek.
Presja rówieśnicza i środowiskowa obecność substancji
Substancje psychoaktywne są realnie obecne w otoczeniu młodych osób. Wśród uczniów starszych klas prawie połowa badanych deklarowała, że zna kogoś, kto używa mefedronu, dopalaczy lub innych substancji. W młodszych klasach było to 27,1 proc. Oznacza to, że substancje te nie funkcjonują wyłącznie w przestrzeni medialnej – są częścią codzienności i relacji rówieśniczych wielu uczniów.
Autorzy raportu podkreślają, że nowoczesne substancje psychoaktywne często nie dają jednoznacznych objawów zewnętrznych, co znacząco utrudnia ich rozpoznanie. Dotyczy to zarówno rodziców, jak i nauczycieli, którzy – mimo swojej roli wychowawczej – nierzadko pozostają bez odpowiednich narzędzi i wiedzy, by skutecznie interweniować.
Konieczność aktualizacji działań profilaktycznych
Z raportu ESPAD Gdańsk 2024 wynika, że stosunek młodzieży do substancji psychoaktywnych wciąż cechuje się stosunkowo wysokim poziomem akceptacji. W grupie starszych uczniów (17–18 lat) aż 45,6 proc. badanych uznało okazjonalne użycie marihuany za mało szkodliwe lub nieszkodliwe. Wśród młodszych uczniów (15–16 lat) podobne przekonanie wyraziło 36,3 proc. Tego typu postawy mogą wpływać na niższy poziom czujności wobec innych substancji, w tym dopalaczy czy mefedronu.
Mogą Cię zainteresować:

Dodaj komentarz