
Na przełomie XX i XXI wieku rozwój Internetu oraz nowych technologii wpłynął na globalny rynek narkotykowy, otwierając nowe możliwości dystrybucji i sprzedaży nielegalnych substancji. W Polsce jednym z pierwszych kanałów dystrybucji substancji psychoaktywnych były fora internetowe, gdzie zamieszczano ogłoszenia o sprzedaży legalnych wówczas dopalaczy.
Początki rynku internetowego narkotyków w Polsce
W 2008 roku swoją działalność rozpoczęła strona „dopalacze.com”, która profesjonalnie i z nową jakością promowała dopalacze, stosując estetyczną oprawę marketingową, porównywalną do witryn sprzedaży legalnych produktów. Platforma ta działała do 2010 roku, po czym została zamknięta w wyniku działań policji i Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Jednak wkrótce pojawiły się nowe strony, a po licznych interwencjach w stacjonarnych punktach sprzedaży, handel dopalaczami przeniósł się głównie do sieci, w tym także do dark webu.
Rozwój darknetowych rynków narkotykowych
Na arenie globalnej internetowy rynek narkotykowy rozwijał się równolegle. Przełomowym wydarzeniem było pojawienie się w 2011 roku platformy Silk Road wykorzystującej kryptowalutę Bitcoin do zapewnienia anonimowości transakcji. Silk Road szybko stał się wzorem dla kolejnych rynków darknetowych, które dzięki szyfrowanym połączeniom skutecznie utrudniały ich ściganie. Wspólny raport EMCDDA i Europolu z 2017 roku wykazał, że choć udział darknetu w rynku narkotykowym był stosunkowo niewielki, to miał on znaczący wpływ na rozwój sprzedaży internetowej środków odurzających i stanowił rosnące wyzwanie dla służb w Unii Europejskiej.
Media społecznościowe i komunikatory jako nowe kanały dystrybucji
Pandemia COVID-19 przyspieszyła rozwój rynku narkotykowego w Internecie, szczególnie na platformach społecznościowych i komunikatorach. Ograniczenia kontaktów społecznych zmusiły handlarzy do adaptacji, a media społecznościowe szybko stały się nowym kanałem dystrybucji, oferując szeroki wybór substancji oraz łatwość kontaktu z klientem. Obecnie, sprzedaż narkotyków za pośrednictwem platform internetowych utrzymuje się na wysokim poziomie. Rozpowszechniły się również strony oferujące nielegalne usługi, takie jak zakup leków na receptę czy same recepty, co zwiększa dostępność kontrolowanych substancji.
Wyzwania i problemy z monitorowaniem internetowego rynku narkotyków
Internetowy handel narkotykami pozostaje obszarem trudnym do monitorowania. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli z 2021 roku, nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wpłynęła pozytywnie na ograniczenie dostępności nowych substancji psychoaktywnych, lecz nie rozwiązała problemów związanych z ich sprzedażą w Internecie. Wśród skontrolowanych Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych tylko cztery prowadziły działania mające na celu ograniczenie dostępności nowych narkotyków w sieci. Pozostałe jednostki wskazały na brak odpowiednich zasobów technicznych i kadrowych jako główny powód niemożności skutecznej interwencji.
Przeszkody prawne i techniczne
Monitorowanie stron internetowych działających w polskich domenach jest możliwe dzięki współpracy z ich administratorami, jednak zamknięcie stron zagranicznych jest znacznie trudniejsze. W przypadku wykrycia zagranicznej strony oferującej narkotyki, polska policja może jedynie zgłosić problem za pośrednictwem aplikacji Europolu, licząc na reakcję służb w kraju, gdzie zarejestrowano domenę. Podczas kontroli NIK podkreślono, że ograniczenia techniczno-prawne uniemożliwiają skuteczne egzekwowanie zamykania takich stron, co stawia służby w sytuacji, gdzie pełna kontrola internetowego rynku narkotykowego pozostaje nieosiągalna.
Źródło:
Uzależnienia w Polsce. Raport 2023, KCPU
Mogą Cię zainteresować:

Algorytmy kontra uzależnienia? Jak sztuczna inteligencja zmienia badania nad substancjami

Dodaj komentarz