
Gdyby porównać imprezy z lat 90. z tymi dzisiejszymi, różnica byłaby uderzająca. Dawniej dominowały piwo i mocne alkohole, a szczytem zdrowotnej świadomości było pytanie: „Z czym mieszasz wódkę?”. Dziś na imprezowym stole coraz częściej pojawiają się napoje zero-proof, a „mieszanką”, o jaką pyta się pokolenie Z, jest herbata matcha z mlekiem owsianym. Pokolenie Z pije mniej niż ich rodzice czy starsi kuzyni – to fakt. Ale czy to oznacza, że jest mniej narażone na uzależnienia? Niekoniecznie. Ich „wróg” po prostu zmienił formę.
Dlaczego pokolenie Z odwraca się od alkoholu?
Dla jasności – pokolenie Z to młodzi dorośli urodzeni w okolicach roku 2000. Współcześni dwudziestolatkowie. Osoby w wieku “imprezowym”, kojarzonym z szaleństwem i rozhamowaniem. Czy rzeczywiście tak żyją młodzi dorośli?
“Ostatnie pokolenia przeszły znaczną transformację. Po millenialsach, którzy dorastali w kulturze intensywnej pracy, oraz ich rodzicach, wychowanych jeszcze w PRL-u, mamy pokolenie dorastające w cyfrowym świecie. A co za tym idzie, w zupełnie innej świadomości” – mówi Patrycja Wonatowska, terapeutka, psycholożka i seksuolożka.
Skąd bierze się ta zmiana? Dlaczego pokolenie Z – które w istocie dorasta w świecie pełnym presji, stresu i ciągłych wyzwań – nie szuka ukojenia w kieliszku?
Świadome pokolenie
Jednym z kluczowych powodów jest świadomość zdrowotna, jaką ma to pokolenie. Zetki dorastały w świecie, gdzie niemal na każdym kroku bombardowano je informacjami o szkodliwości alkoholu: kampanie społeczne, influencerzy promujący zdrowy tryb życia, aplikacje liczące kroki, kalorie i poziom nawadniania. To pokolenie, które potrafi złapać poczucie winy nawet po wypiciu butelki gazowanego napoju, więc trudno się dziwić, że myśl o nadmiarze alkoholu w ich diecie budzi co najmniej niepokój.
“Dla Zetek internet to nie dodatek do życia, lecz jego nieodłączny element. Ich życie nie jest podzielone na życie w internecie i życie w rzeczywistości – te przestrzenie się przenikają i wzajemnie przeplatają. Widać to również w ich możliwościach – podróżują, doświadczają świata, są bardziej świadomi kwestii zdrowia, zdrowia psychicznego, zagrożeń czy seksualności. To pokolenie, które wnosi nadzieję, ponieważ skupia się na wartościach życia, w przeciwieństwie do millenialsów, których poczucie sensu życia było silnie związane z pracą. A codzienność była zakrapiana alkoholem. To już nie jest atrakcyjne dla młodych” mówi Patrycja Wonatowska.
Strach przed kompromitacją i dbałość o wizerunek
W czasach, gdy każde potknięcie może zostać uwiecznione na TikToku czy Instagramie, nietrudno zrozumieć, dlaczego pokolenie Z woli zachować kontrolę. Dla wielu z nich wizja kompromitującego nagrania z imprezy, które mogłoby zakończyć się lawiną hejtu, jest wystarczającym powodem, by nie sięgać po alkohol.
Młodzi ludzie patrzą na starsze pokolenia i widzą, jak mocno alkohol zdominował ich życie. Ten obrazek dla Zetek jest odstraszający. Kojarzy się z brakiem kontroli, destrukcją i mało atrakcyjnym stylem życia. Pokolenie Zet ma nowe, własne pomysły na to, co imponujące. W końcu to zetki stworzyły konstrukty takie jak “it girl” czy “that girl”.
It girl to termin używany do opisania kobiety, która jest ikoną stylu, często wpływową w mediach społecznościowych i postrzeganą jako trendsetterka. Zazwyczaj charakteryzuje się unikalnym stylem, pewnością siebie i umiejętnością przyciągania uwagi. Takie osoby często są inspiracją w modzie, urodzie i sposobie życia.
That girl to z kolei określenie na kobietę, która promuje zdrowy i zorganizowany styl życia. Jest symbolem produktywności, samorozwoju i dbania o siebie. Jej rutyna często obejmuje poranne medytacje, zdrowe jedzenie, regularne ćwiczenia i estetyczne prowadzenie codziennych działań, co zwykle jest prezentowane w mediach społecznościowych w inspirujący sposób.
Polskie pokolenie Z a alkohol
Specyfika polskiej kultury wyraźnie wpływa na postawy pokolenia Z wobec alkoholu. Młodzi Polacy dorastali w cieniu kultury picia, która przez dekady była integralną częścią życia towarzyskiego i rodzinnego. Widok nadmiernie pijących dorosłych na weselach, świętach czy innych uroczystościach stanowi dla nich powód do wstydu czy nawet oburzenia.
W rezultacie polskie Zetki, choć nadal uczestniczą w życiu towarzyskim, coraz częściej wybierają alternatywy, takie jak drinki bezalkoholowe czy inne formy spędzania czasu. Co ciekawe, to zjawisko idzie w parze z niekończącą się promocją alkoholu jako sposobu na dobrą zabawę. Taki wizerunek alkoholu kreują media i sam rynek – kolorowe napoje, smakowe wódki i piwa, prosecco są modne i zachęcające. A mimo to zetki piją mniej.
Dostępne dane wskazują, że pokolenie Z w Polsce spożywa mniej alkoholu niż milenialsi. Według badań, młodzi ludzie piją o 20% mniej niż poprzednie generacje. Dodatkowo, około 40% Polaków zadeklarowało ograniczenie spożycia alkoholu, przy czym wśród młodszych osób odsetek ten jest jeszcze wyższy. Warto również zauważyć, że kategoria piw bezalkoholowych w Polsce od dłuższego czasu rośnie w dwucyfrowym tempie rok do roku, co może świadczyć o zmianie preferencji konsumentów, zwłaszcza wśród młodszych pokoleń.
Czy to znaczy, że pokolenie Z jest wolne od uzależnień?
Tu dochodzimy do sedna sprawy. Pokolenie Z może pić mniej, ale to nie znaczy, że nie ma problemów z uzależnieniami. Wręcz przeciwnie – ich „wróg” przenosi się na inne obszary.
Pokolenie Z dorasta w czasach natychmiastowych nagród. Lajki na Instagramie, szybkie zakupy online, binge-watching seriali – wszystko to napędza mechanizm uzależnienia od dopaminy. To uzależnienie może być subtelne, ale wpływa na zdolność do radzenia sobie z długoterminowymi wyzwaniami i wytrwałość w działaniu. Poza tym tworzy to podwaliny pod innego rodzaju uzależnienia.
Smartfony, media społecznościowe, gry online – to wszystko twory, od których pokolenie Z jest silnie zależne. Scrollowanie TikToka czy Instagrama zastępuje wieczory z kieliszkiem wina, ale efekty mogą być podobnie destrukcyjne. Uzależnienie od technologii prowadzi do problemów ze snem, koncentracją, a nawet do depresji.
“Pokolenie Z to osoby z ogromnym potencjałem, które, w porównaniu do poprzednich pokoleń, mają przed sobą nieograniczone możliwości. Jednocześnie często czują się zostawione same sobie. Z mojej perspektywy są to ludzie bardziej samotni niż wcześniejsze pokolenia. Choć mają dużą świadomość kwestii takich jak zdrowie psychiczne, często brakuje im osób, z którymi mogliby o tym porozmawiać. Są pionierami, którzy stawiają czoła wyzwaniom współczesnego świata” – mówi ekspertka.
Substancje psychoaktywne i e-papierosy
Chociaż tradycyjne papierosy odchodzą do lamusa, e-papierosy i vape stały się prawdziwą plagą wśród młodzieży. Ich marketing, skierowany głównie do młodych, sprawił, że nikotyna wróciła do łask w nowoczesnym opakowaniu.
Co więcej, marihuana staje się coraz bardziej popularna, zwłaszcza w krajach, gdzie jest legalna. Chociaż wiele osób uważa ją za „bezpieczną”, badania pokazują, że długotrwałe używanie może prowadzić do uzależnienia i problemów zdrowotnych.
Pokolenie Z faktycznie pije mniej alkoholu, ale ich wybór nie oznacza świata wolnego od uzależnień. Ich „wróg” zmienił formę, ale walka trwa. Technologia, nikotyna, substancje psychoaktywne i dopamina są nowymi wyzwaniami, z którymi muszą się zmierzyć. Ważne jest, by nie tylko chwalić ich za zmianę podejścia do alkoholu, ale też wspierać ich w świadomym wyborze zdrowia i wolności od wszelkich uzależnień.
Mogą Cię zainteresować:

Dodaj komentarz