Skip to main content
Biegnąc mężczyzna na tle muru
10 lipca 2024

– Sport powinien być uzupełnieniem terapii, czymś co pomaga nam łączyć się z ciałem i oddechem. Powinien też uczyć nas, że jesteśmy silni, że możemy wiele i że nasze ciało fantastycznie reaguje, gdy dostarczymy mu odpowiedniej dawki wysiłku. Natomiast nie powinien być wszystkim – mówi Paweł Durakiewicz, który przez 25 lat zmagał się z nałogiem. Teraz Paweł prowadzi ośrodek terapii uzależnień, w którym medytacja i joga są stałymi elementami leczenia.

Aktywność fizyczna, obok snu, odpowiedniej diety, picia wody i prawidłowego oddychania jest stałym elementem “recepty na zdrowie”. Nie jest to zalecenie na wyrost. Istnieje masa badań naukowych, które potwierdzają dobroczynny wpływ aktywności fizycznej na mózg. Jednak czy każdy sport jest dobry dla osób zmagających się z uzależnieniem?

Sport i uzależnienie – co wybrać?

Badania pokazują, że regularny wysiłek fizyczny wpływa na poprawę nastroju, redukcję stresu i zwiększenie poczucia kontroli nad swoim ciałem. Te czynniki mogą pomagać w walce z nałogami, zmniejszając chęć sięgnięcia po substancje psychoaktywne, takie jak alkohol czy narkotyki. Jedno z badań przeprowadzonych przez polskich naukowców wykazało, że osoby uzależnione, które regularnie ćwiczyły, miały mniejszą skłonność do nawrotów uzależnień. Podobne rezultaty przyniosły badania w Stanach Zjednoczonych, gdzie bieganie i inne formy ćwiczeń aerobowych pomagają w redukcji objawów zespołu odstawiennego.

Najlepsze rodzaje aktywności fizycznej wspierające terapię uzależnień to przede wszystkim ćwiczenia aerobowe oraz trening siłowy.

Regularne uprawianie sportów aerobowych, takich jak aerobik, jogging, pływanie, jazda na rowerze i taniec poprawia nastrój, redukuje stres i pomaga w lepszej regulacji emocji. Te formy ruchu powodują uwalnianie endorfin – naturalnych „hormonów szczęścia”, które mogą zmniejszyć pragnienie sięgnięcia po substancje psychoaktywne​.

Trening oporowy, np. podnoszenie ciężarów, również odgrywa ważną rolę w procesie leczenia uzależnień. Oprócz poprawy kondycji fizycznej, pomaga budować poczucie własnej wartości i kontroli, co jest kluczowe w procesie odzyskiwania zdrowia psychicznego. Trening siłowy może także stanowić zdrowy sposób na wyładowanie stresu i negatywnych emocji​.

Sport w terapii uzależnień

Wiele ośrodków leczenia uzależnień na całym świecie włącza aktywność fizyczną do swoich programów terapeutycznych. Na przykład, Comprehensive Psychiatric Center oraz inne placówki w USA oferują programy terapeutyczne, w których pacjenci mają dostęp do zajęć fitness, jogi i siłowni. Aktywność fizyczna jest integralnym elementem tych programów, wspomagając zarówno zdrowie fizyczne, jak i psychiczne pacjentów. Każda aktywność fizyczna powinna być dopasowana do indywidualnych potrzeb i kondycji pacjenta, a jej wdrożenie najlepiej skonsultować z terapeutą lub lekarzem.

– Ruch, aktywność fizyczna, jakikolwiek sport powinien być obowiązkowym punktem każdego programu terapeutycznego. Zajęcia psychoterapeutyczne, psychoedukacyjne i tym podobne od godziny 9 do 17 z przerwami na papierosa czy kanapkę są po prostu trudne do wytrzymania. Oczywiście nie chodzi o to, żeby było łatwo, ale człowiek nie jest istotą stworzoną do siedzenia, myślenia i czucia. Ma ciało, które w tym całym procesie uczestniczy, cierpi i pomaga, gdy boli, domagając się w ten sposób uwagi. Zadbanie o nie jest koniecznością w nauce świadomego, trzeźwego życia – mówi Paweł Durakiewicz.

W ośrodkach MONAR-u w Polsce bieganie jest wykorzystywane do pokazania pacjentom, że mogą osiągnąć zamierzony cel, dzięki wytrwałości i dyscyplinie. Że są silni i mogą zapanować nad tym, co podpowiadają im złośliwe myśli. Są ośrodki, w których bieganie jest obligatoryjne dla każdego. – To kontrolowane spotkanie z tym, co do tej pory cię łamało. Ze słabością, bólem, brakiem wiary w siebie. Ze wszystkim, czego najbardziej chcesz uniknąć, czego nie chcesz czuć i czego nie znosisz – mówi Alicja, 35-letnia pacjentka, uzależniona od narkotyków. – Musiałam zaakceptować swoje ciało w tym wszystkim. Że jest ułomne, nie takie jakbym chciała, musiałam je polubić, żeby o nie zadbać i przeżyć te biegi. To była dla mnie rewolucja. Nie biegam teraz, w swoim trzeźwym życiu, ale wcześniej kryzysy i chwile zwątpienia w dużej mierze “załatwiałam” na bieżni”.

Sport zamiast nałogu?

Jednak nie wszystkie badania jednoznacznie potwierdzają pozytywny wpływ sportu na leczenie uzależnień. Wiele zależy od tego, jakie dana osoba będzie miała podejście do sportu i jaki rodzaj aktywności wybierze. Niektóre badania sugerują, że pewne osoby mogą przekształcić swoje uzależnienie od substancji w nałogowe uprawianie sportu. Może to prowadzić do wyniszczenia organizmu i innych negatywnych skutków.

Badania przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazały, że uzależnienie od ćwiczeń często współwystępuje z innymi problemami, takimi jak zaburzenia odżywiania. Dotyczy to zwłaszcza sportów wytrzymałościowych, takich jak maratony czy triathlony. W takim przypadku, sport nie tylko nie pomaga w walce z uzależnieniem, ale może stanowić jego zamiennik, co utrudnia proces zdrowienia.

Niektóre badania wskazują, że sporty ekstremalne mogą zwiększać ryzyko uzależnień. Osoby szukające intensywnych doznań w skokach na bungee, wspinaczce wysokogórskiej czy surfingu częściej sięgają po substancje psychoaktywne, aby potęgować doświadczane emocje. Tego typu aktywności mogą być szczególnie ryzykowne dla osób, które mają predyspozycje do uzależnień.

– To, co dzieje się w mózgu podczas wspinaczki wysokogórskiej, albo szybkiej jazdy motocyklem to jest ogromna koncentracja na tym, by uniknąć śmierci czy urazu. Ta adrenalina i silna mobilizacja całego ciała i umysłu sprawia, że wszystko inne znika. To szybka metoda, która działa przez chwilę. Podobnie jak alkohol. Sport to również może być ucieczka od samego siebie i może być to nałóg zastępczy. Adrenalina to mocna używka. Tolerancja szybko rośnie i nierzadko okazuje się, że aby osiągnąć ten sam stan wewnętrznego spokoju, trzeba robić coraz bardziej niebezpieczne rzeczy. – wyjaśnia Durakiewicz.

Jego zdaniem sport powinien być uzupełnieniem terapii. – Czymś co pomaga nam łączyć się z ciałem, oddechem i uczyć nas, że jesteśmy silni, że możemy wiele i że nasze ciało fantastycznie reaguje, gdy dostarczymy mu odpowiedniej dawki wysiłku. Natomiast nie powinien być “wszystkim”. Ludzie lubią takie historie typu “przestał pić, zaczął biegać”, ale zawsze pojawia się pytanie o koszty, efekty, cele. Chyba najbardziej jaskrawym przypadkiem jest zastąpienie imprezowego trybu życia kulturystyką albo bardzo intensywnymi treningami na siłowni. Ludzie bardzo się w to wkręcają. Żyjemy w kulturze sukcesu. Nam to imponuje, jednak zawsze warto się zastanowić, co jest pod spodem – jest możliwe, że jedno zastąpiło drugie.

Równowaga kluczem do sukcesu

W ośrodku Pawła Durakiewicza Ranczo Salemi aktywnością fizyczną, którą wykorzystuje się w terapii uzależnień jest joga.

– Praktykując jogę nie wprowadzamy ciała w szok, to łagodne metody. Natomiast sporty, takie jak szybkie bieganie czy sporty ekstremalne i wymagające dużego wysiłku, też mogą być ucieczką. Męczymy się, wszystkie myśli i siły musimy skupić na danej aktywności. To może pomóc, oczywiście, jednak takie krótkie intensywne dystanse sprawiają, że nasz mózg odtwarza ten proces dużego wyrzutu neuroprzekaźników, takich jak dopamina czy endorfiny. A chodzi o to, by nauczyć się żyć w balansie, bez skrajności. Wyciszyć się i poczuć siebie, swoje potrzeby, a nie walczyć.

Sport może być doskonałym wsparciem w terapii uzależnień, ale – jak każde narzędzie – wymaga odpowiedniego stosowania. Kluczowa jest równowaga i umiejętność korzystania z aktywności fizycznej w sposób zdrowy i kontrolowany. Ważne, aby pacjent, który korzysta ze sportu jako wsparcia w terapii, pozostawał pod opieką specjalistów. Oni mogą monitorować postępy i zapobiegać rozwojowi nowego uzależnienia.

– Wychodzenie z uzależnienia to moim zdaniem droga, na której potrzebujemy poznać i poczuć siebie. Swoje uczucia, potrzeby, zajawki, i pokochać to wszystko. Uciekanie od samych siebie w sukcesy zawodowe czy sportowe są godne podziwu tylko, jeśli osiągamy to świadomie, nie z desperacji. Dobre życie to balans, zwłaszcza dla osób z uzależnieniami, dla których stany skrajne są zagrażające. Żadne ekstrema nie są bezpieczne. Niestety równowaga życiowa w kulturze sukcesu często uznawana jest za coś nudnego, przeciętnego. Coś co nie budzi efektu wow. Na szczęście to się obecnie trochę zmienia. Jednak dla osób z uzależnieniami, które chcą od życia “więcej”, intensywniej, balans wydaje się niewystarczający – komentuje Paweł Durakiewicz.

Źródła badań naukowych:

https://www.mdpi.com/2076-3417/12/18/9117

https://www.vfmc.net/blog/how-addiction-hospitals-use-fitness-programs-in-recovery

https://sparktorecovery.com/blog/10-exercise-therapy-activities-for-addiction-recovery

Zostaw swój komentarz:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować:

Matka i syn na podwórku

Renata: Zamykałam się w łazience i płakałam. Czasem brałam ze sobą alkohol

Młoda kobieta w kawiarni z laptopem

Historia Marty – walka z uzależnieniem i droga do wyzwolenia

Mężczyzna w koszuli na białym tle

„Nie jestem uzależniony, to Wy tak uważacie”. Rozmowa z Piotrem, który pod wpływem doświadczeń życiowych uznał, że potrzebuje terapii

jestem uzależniona od alkoholu

„Stworzyłam dom, którego bałam się najbardziej”. Historia Jagody

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.