Przejdź do treści głównej
męska dłoń trzyma ciężarek na szarym tle
10 grudnia 2024

W dzisiejszym świecie, gdzie na każdym kroku jesteśmy bombardowani obrazami idealnych ciał, nie tylko kobiety, ale i mężczyźni stają przed presją perfekcji fizycznej. Siłownie i kluby fitness są pełne, a na Instagramie królują zdjęcia umięśnionych ciał, które wydają się być synonimem sukcesu. Na pierwszy rzut oka, dążenie do formy może wydawać się czymś pozytywnym. Gdy to dążenie staje się obsesją, a zdrowie zaczyna cierpieć na skutek nadmiernego treningu, suplementacji, a nawet stosowania sterydów – wkraczamy na teren bigoreksji. I tu pojawia się pytanie: czy bigoreksja to uzależnienie? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, ale coraz więcej badań pokazuje, że to zaburzenie oparte na podobnych mechanizmach.

Ciało jako cel. Czym jest bigoreksja?

Bigoreksja, znana również jako dysmorfia mięśniowa, to zaburzenie psychiczne, które ma charakter obsesyjnego dążenia do zwiększenia masy mięśniowej, mimo że osoba dotknięta tym problemem może już posiadać dobrze rozwiniętą muskulaturę. Staje się coraz bardziej powszechnym zjawiskiem, zwłaszcza wśród osób regularnie trenujących na siłowniach. W skrajnych przypadkach może prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych – zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

Kluczowym elementem bigoreksji jest brak akceptacji dla swojego ciała i ciągłe dążenie do „idealnej” sylwetki. To niejednokrotnie prowadzi do nadużywania substancji wspomagających, takich jak sterydy anaboliczne, które mają przyspieszyć rozwój mięśni. Choć zaburzenie to nie zostało jeszcze oficjalnie sklasyfikowane w klasyfikacjach diagnostycznych, takich jak DSM-5, istnieją sprawdzone metody terapeutyczne stosowane w leczeniu osób z tym problemem. I niestety coraz więcej osób ich potrzebuje.

Gosia, 32 lata: “Przez obsesję siłowni, treningów i coraz większych mięśni straciłam partnera i ojca dla moich dzieci. Oboje byliśmy związani ze sportem i fitnessem. To nas połączyło, to była pasja. Jednak, kiedy pojawiły się dzieci, mój partner zamiast angażować się w sprawy rodzinne, coraz więcej czasu spędzał na siłowni. Coraz mniej interesowałam go ja czy to, co dzieje się w domu. Wszystko kręciło się wokół mierzenia obwodu bicepsa. Rozstaliśmy się, bo ta obsesja zabrała mi ukochanego człowieka”.

Bigoreksja: skala problemu

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w Kanadzie i USA, już w latach 90. około 2,8 proc. mężczyzn mogło doświadczać objawów bigoreksji. Obecnie wśród sportowców, szczególnie kulturystów, ten odsetek jest zdecydowanie wyższy. W Polsce, choć brakuje dokładnych badań epidemiologicznych, szacuje się, że około 10 proc. mężczyzn regularnie trenujących na siłowniach może cierpieć na to zaburzenie.

Bigoreksja jest szczególnie widoczna wśród młodszych mężczyzn. Dane na temat tego zjawiska zawsze będą niedoszacowane z prostego powodu: mężczyźni dużo rzadziej zgłaszają się po pomoc psychologiczną. Często trafiają do lekarza z powodu kłopotów ze zdrowiem fizycznym, wynikających z nadużywania substancji wspomagających wzrost mięśni. Wówczas jednak hasło “bigoreksja” nie pada z ust specjalisty…

Objawy i konsekwencje

Osoby cierpiące na bigoreksję często sięgają po substancje dopingujące, jak sterydy anaboliczne. Zgodnie z badaniami opublikowanymi przez BMC Psychology (2017), dla osób z bigoreksją treningi stają się obsesją, która wypiera inne aspekty życia, takie jak praca, szkoła czy relacje społeczne. Ignorowanie oznak przetrenowania, bólów mięśniowych czy kontuzji jest powszechne wśród osób dotkniętych tym zaburzeniem. Osoby z bigoreksją mogą także cierpieć na problemy emocjonalne, takie jak lęk czy depresja.

Nadużywanie sterydów anabolicznych jest powszechną praktyką wśród osób z tym zaburzeniem. Prowadzi do wielu problemów zdrowotnych, w tym uszkodzeń wątroby, serca oraz układu hormonalnego. Zgodnie z badaniem opublikowanym w Journal of Sports Sciences (2016), nadmierne stosowanie sterydów może prowadzić do trwałych zmian w strukturze serca, a także do nieprawidłowości w metabolizmie i układzie krążenia. Ponadto, intensywne treningi zwiększają ryzyko kontuzji, uszkodzeń mięśni i stawów (Barker, 2007).

Zaburzenia hormonalne wywołane stosowaniem sterydów prowadzą również do problemów z płodnością, ginekomastii (powiększenia piersi u mężczyzn) oraz zmniejszenia naturalnej produkcji testosteronu. Częste kontuzje związane z nadmiernym obciążeniem organizmu mogą także prowadzić do przewlekłych problemów z ruchem, uszkodzeń układu mięśniowo-szkieletowego oraz długotrwałych problemów z mobilnością.

Aneta, 36 lat: “To, co działo się z moim mężem było przerażające. Nie zapomnę dnia, w którym odkryłam, że wstrzykuje sobie w mięśnie dziwne substancje. Jakieś oleje, które miały sprawić, że będzie coraz większy. Zaczął mieć bóle, nie mógł funkcjonować, tracił czucie w kończynach. Dosłownie jakbym miała w domu osobę uzależnioną od narkotyków! Wpadał w szał, był agresywny i nie chciał słyszeć o wizycie u psychologa.”

Bigoreksja: czy to uzależnienie?

Mechanizm bigoreksji jest podobny do uzależnienia behawioralnego, takiego jak uzależnienie od hazardu czy od gier komputerowych. Tak samo w bigoreksji pojawiają się obsesyjne myśli, które stają się dominującym punktem w życiu osoby z zaburzeniem. Codzienne myślenie o ciele, o treningach, o tym, jak zwiększyć masę mięśniową, zaczyna wypierać inne aspekty życia. Osoby z bigoreksją nie potrafią przestać myśleć o swoim ciele, traktując każdy dzień jako wyzwanie do osiągnięcia idealnej sylwetki. To jak hazardziści, którzy nie potrafią przestać grać, mimo że już dawno stracili wszystko – osoby z objawami bigoreksji nie potrafią przestać kontrolować swojego ciała i ciągle jest im mało, mimo że organizm choruje i domaga się odpoczynku.

W tym mechanizmie widoczna jest także inna cecha uzależnienia: tolerancja. Osoby z bigoreksją zaczynają zwiększać intensywność treningów, stosować coraz więcej suplementów, sięgać po coraz silniejsze środki, aby osiągnąć te same efekty, które kiedyś wystarczały.

Wszystkie uzależnienia, czy to od substancji, czy od zachowań, mają wspólny element – ośrodek nagrody w mózgu. Bigoreksja działa na podobnej zasadzie. Każdy trening, każde zwiększenie masy mięśniowej, każda zmiana w ciele daje natychmiastowe poczucie satysfakcji. Dopamina, neuroprzekaźnik odpowiedzialny za poczucie przyjemności, uwalnia się, kiedy osiągamy efekty, co napędza nas do dalszego działania. I tak powstaje błędne koło: chcemy więcej, czujemy się lepiej, ale zaraz potem potrzeba nam kolejnej dawki. Z biegiem czasu potrzeba staje się coraz większa, a poczucie satysfakcji coraz trudniejsze do osiągnięcia.

Również podobnie jak w innych uzależnieniach, osoby z bigoreksją doświadczają silnego lęku i objawów odstawienia. Co się dzieje, gdy nie mogą trenować? Gdy życie zmusza je do przerwy? Stają się zestresowane, zniecierpliwione, a ich nastrój pogarsza się. To jak z uzależnionymi od narkotyków, którzy przeżywają niepokój i depresję, gdy nie mają dostępu do substancji. W przypadku bigoreksji, nieprzepracowanie tematu tego lęku, czy po prostu fizyczna przerwa w treningach, stają się nie do zniesienia. Z czasem nawet myśl o zaprzestaniu intensywnych treningów wywołuje lęk i poczucie utraty kontroli.

Jak leczy się bigoreksję w Polsce?

Leczenie bigoreksji w Polsce opiera się na podejściu interdyscyplinarnym, łączącym psychoterapię, dietetykę oraz, w razie potrzeby, psychiatrię. Psychoterapia poznawczo-behawioralna (CBT) jest uznawana za jedną z najskuteczniejszych metod leczenia. Skupia się ona na identyfikowaniu i modyfikowaniu myśli oraz zachowań związanych z postrzeganiem własnego ciała i obsesyjnym dążeniem do zwiększenia masy mięśniowej.

Współpraca z dietetykiem jest również kluczowa. Pomaga on w opracowaniu zbilansowanej diety, która wspiera zdrowy rozwój organizmu. Eliminuje niezdrowe nawyki żywieniowe i nadmierne stosowanie suplementów czy sterydów anabolicznych. W niektórych przypadkach, gdy obecne są objawy współistniejących zaburzeń, takich jak depresja czy lęk, lekarz psychiatra może zalecić farmakoterapię.

Marta, 29 lat: “Pracuję na siłowni jako trenerka, prowadzę zajęcia dla kobiet. Ale obserwuję, co się dzieje. Mężczyźni, którzy faszerują się sterydami to plaga. Przychodzą na wiele godzin, trenują, ale głównie przeglądają się w lustrze, przechwalają rezultatami. Są głośni, często agresywni. To przerażające, nierzadko czułam się w pracy zagrożona. Staramy się edukować o zdrowym treningu wszystkich klientów, w sprzedaży mamy odżywki i suplementy sprawdzone i dobrej jakości. Jednak wielu facetom nie chodzi o trening i siłę. Chodzi tylko o wygląd.”

Zostaw swój komentarz:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Mogą Cię zainteresować:

Samotna kobieta leży na kanapie i patrzy w telefon

Historia Julii i świata, który istniał tylko na ekranie

Chłopak przed ekranem komputera gra w gry

„Synku, to nie graj tyle!”

Dziewczyna z łańcuchami na dłoniach i telefonem z tiktokiem

Media społecznościowe sednem istnienia. Historia Ani

Młody mężczyzna z padem w ręku na niebieskim tle

„To przestała być zwykła rozrywka”. Historia Marka zmagającego się z uzależnieniem od gier

The owner of this website has made a commitment to accessibility and inclusion, please report any problems that you encounter using the contact form on this website. This site uses the WP ADA Compliance Check plugin to enhance accessibility.