
Zamiast słabnąć pod wpływem kryzysów gospodarczych, napięć geopolitycznych i przemian społecznych, europejski rynek narkotykowy pokazuje niespotykaną dotąd odporność. Jak alarmuje Europejska Agencja ds. Narkotyków (EUDA) w najnowszym raporcie za rok 2025, obecny rynek cechuje się wyjątkową elastycznością, profesjonalizacją i globalnym zasięgiem.
Jak wskazano w raporcie, widoczny jest nie tylko wzrost dostępności substancji psychoaktywnych, ale też ich różnorodności chemicznej, siły działania i form konsumpcji. Handel przenosi się do przestrzeni cyfrowej – zwłaszcza do mediów społecznościowych, platform e-commerce i komunikatorów szyfrowanych. To znacząco utrudnia działania służb i pogłębia zjawisko tzw. nowego ryzyka.
Konopie: najbardziej powszechna, coraz bardziej różnorodna używka
Konopie indyjskie wciąż pozostają najczęściej używaną substancją narkotyczną w Europie. Jak pokazują dane, blisko 22 miliony osób w UE sięgało po nie w ciągu ostatniego roku. Zmienia się jednak forma konsumpcji – susz roślinny ustępuje miejsca przetworzonym produktom: koncentratom, olejom, e-liquidom czy jadalnym formom zawierającym THC. Część z nich ma ekstremalnie wysoką zawartość substancji psychoaktywnych. To znacznie zwiększa ryzyko uzależnienia i wystąpienia problemów psychicznych, zwłaszcza u młodych użytkowników.
Wzrost stężenia THC w produktach dostępnych na rynku stanowi poważne wyzwanie dla profilaktyki zdrowotnej. Coraz więcej pacjentów zgłasza się z objawami zespołów abstynencyjnych, zaburzeń lękowych i psychotycznych. Jednocześnie pojawia się luka informacyjna – wielu konsumentów traktuje konopie jako bezpieczne, co może wynikać z ich legalizacji w niektórych krajach i obecności w popkulturze.
Kokaina: rekordowe przejęcia i niepokojący wzrost zgonów
Równolegle z konopiami, rynek kokainy osiąga niespotykane rozmiary. Niepokojącym skutkiem tej dostępności jest wzrost liczby zgonów i hospitalizacji spowodowanych użyciem kokainy. Często występuje ona w połączeniu z innymi substancjami – m.in. alkoholem czy opioidami – co potęguje jej toksyczność. Wzrosła również liczba doniesień o tzw. „crack epidemii” w niektórych aglomeracjach – zjawisku znanym wcześniej głównie ze Stanów Zjednoczonych.
Syntetyki przejmują rynek: katynony, MDMA i nieoznakowane kannabinoidy
Raport EUDA wskazuje na bezprecedensowy wzrost obecności syntetycznych stymulantów. W samym tylko 2023 roku skonfiskowano ponad 37 ton katynonów – substancji należących do grupy tzw. dopalaczy, które naśladować mają działanie kokainy czy amfetaminy. Część z nich to całkowicie nowe związki chemiczne, nieobjęte jeszcze kontrolą prawną, co utrudnia ich identyfikację i przeciwdziałanie skutkom zdrowotnym.
MDMA, choć nieco straciło na popularności w czasie pandemii, obecnie wraca wśród młodych dorosłych – głównie w kontekście rekreacyjnym. Pigułki sprzedawane na czarnym rynku często zawierają skrajnie wysokie dawki substancji czynnej, co zwiększa ryzyko przegrzania organizmu, odwodnienia, zgonu.
Syntetyczne kannabinoidy – często występujące pod postacią olejków lub nasączonych suszów – są szczególnie niebezpieczne ze względu na swoją nieprzewidywalność i ekstremalną siłę działania. W wielu przypadkach nie da się zidentyfikować ich składu chemicznego, a objawy zatrucia mogą przypominać ostre psychozy.
Nitazeny i inne opioidy – cicha fala śmierci
Wśród najgroźniejszych zjawisk ostatnich lat raport wymienia pojawienie się nowej generacji syntetycznych opioidów – nitazenów. Substancje te, znacznie silniejsze od fentanylu, bywają dodawane do heroiny lub innych substancji bez wiedzy użytkownika. Nawet mikroskopijna dawka może doprowadzić do śmierci przez depresję oddechową.
W niektórych krajach UE (np. Irlandii, Estonii, Szwecji) odnotowano gwałtowny wzrost przypadków przedawkowania, często z udziałem kilku substancji jednocześnie. To zjawisko jest trudne do monitorowania i jeszcze trudniejsze do powstrzymania, ze względu na ciągłą zmianę składu produktów dostępnych na czarnym rynku.
Internet, media społecznościowe i nowa fala dystrybucji
Nowym frontem walki z substancjami uzależniającymi stają się internet i media społecznościowe. Sprzedaż substancji odbywa się za pomocą szyfrowanych komunikatorów, forów, a nawet aplikacji używanych przez młodzież. Substancje dostarczane są w sposób profesjonalny – często szybciej niż zamówienie w sklepie internetowym.
EUDA zwraca uwagę, że niezbędna jest pilna aktualizacja strategii profilaktycznych i edukacyjnych. Klasyczne kampanie informacyjne nie trafiają już do młodego pokolenia. Potrzebne są działania multimedialne, szybkie, kontekstowe – takie, które uwzględniają sposób funkcjonowania współczesnych użytkowników sieci.
Europejski Raport Narkotykowy 2025 nie pozostawia złudzeń – rynek narkotykowy nie tylko przetrwał pandemiczne i gospodarcze zawirowania, ale rozwinął się na niespotykaną dotąd skalę. Wymaga to nowej jakości w monitorowaniu zjawiska, wprowadzania innowacyjnych narzędzi badawczych oraz przedefiniowania polityki przeciwdziałania uzależnieniom.
„Musimy przekształcić nasze działania – od klasycznego zwalczania przestępczości po elastyczne, zintegrowane strategie zdrowia publicznego i cyfrowej profilaktyki” – apeluje Catherine De Bolle, dyrektorka EUDA.
Dodaj komentarz