
Marihuana dostępna dziś w Europie ma niewiele wspólnego z tą, po którą sięgano jeszcze dekadę temu. Według najnowszego raportu Europejskiej Agencji ds. Narkotyków (EUDA), rynek zalewają produkty o skrajnie wysokiej zawartości THC – psychoaktywnej substancji odpowiadającej za „haj”. Taka zmiana może mieć daleko idące konsekwencje dla zdrowia psychicznego, zwłaszcza u młodych ludzi.
Pięć razy mocniejsza niż kiedyś – co to znaczy?
Dyrektor EUDA, Alexis Goosdeel, alarmuje: dzisiejsze produkty z konopi mogą zawierać nawet pięć razy więcej THC niż odmiany dostępne w latach 60. Podczas gdy marihuana palona podczas festiwalu Woodstock miała ok. 4 proc. THC, przeciętna zawartość tej substancji w żywicy sprzedawanej w Europie w 2023 roku wynosiła już 23 proc.. To ogromna różnica – i równie duże zagrożenie dla zdrowia.
Co niesie za sobą wysoka zawartość THC?
Eksperci zwracają uwagę, że im wyższe stężenie THC, tym większe ryzyko epizodów psychotycznych, lęków, urojeń czy trwałych zaburzeń nastroju. Szczególnie niepokojące są dane dotyczące wpływu konopi na osoby młode. Wczesna ekspozycja na silne odmiany zwiększa ryzyko zachorowania na schizofrenię i inne zaburzenia psychotyczne. Nawet jednorazowe użycie silnego koncentratu może prowadzić do zaburzeń percepcji i lęku. W przypadku niektórych osób problemem jest nie tylko zawartość THC, ale też brak świadomości własnej podatności – a tej nie da się przewidzieć z góry.
Rynek marihuany przeszedł prawdziwą rewolucję. Susz roślinny to dziś tylko jeden z wielu formatów. Znacznie częściej spotykamy koncentraty, waporyzatory, żywice, olejki, izolat THC czy produkty spożywcze (tzw. edibles). Niektóre z nich zawierają nawet 99 proc. czystego THC.
Dla porównania:
- Zwykły susz: 15–25 proc. THC
- Waporyzatory i olejki: 50–95 proc.
- Koncentraty (wax, shatter): 60–90 proc.
- Izolat THC: 99 proc.
- Produkty spożywcze (gumy, ciasteczka): 5–100 mg THC na porcję
Wzrost dostępności tak silnych form marihuany wiąże się z większym ryzykiem przypadkowego przedawkowania.
Legalizacja a regulacja – co robią kraje UE?
Pomimo tych zagrożeń, coraz więcej państw członkowskich decyduje się na liberalizację polityki wobec marihuany. Niemcy, Czechy i Holandia opracowują modele legalizacji. Luksemburg i Malta już dopuściły uprawę i posiadanie niewielkich ilości na własny użytek.
Goosdeel uważa, że legalizacja może być szansą na stworzenie jasnych regulacji, w tym limitów mocy THC. Przykład Urugwaju pokazuje, że konsumenci sięgają po produkty z czarnego rynku, jeśli te legalne są „za słabe”. Odpowiedzią było… zwiększenie mocy legalnej marihuany, ale w granicach uznanych za bezpieczne.
Marihuana to nie „miękki narkotyk”
Jak pokazują dane EUDA i publikacje z Psychology Today, wzrost stężenia THC zmienia profil działania substancji – a tym samym profil ryzyka. Tzw. „konopie nowej generacji” mogą wywoływać objawy podobne do stanów psychotycznych, zaburzeń lękowych, a nawet depresyjnych. Nie istnieje bezpieczna „dawka”. Efekty zależą od częstotliwości użycia, formy produktu, wieku użytkownika i indywidualnej podatności biologicznej.
W obliczu tych zmian konieczna jest aktualizacja strategii profilaktycznych – zarówno na poziomie państw, jak i organizacji lokalnych. Powinny one uwzględniać:
- Edukację o formach i stężeniach – użytkownicy często nie są świadomi, jak silne produkty wybierają.
- Wsparcie dla osób młodych – w szkołach, poradniach, internecie.
- Nowe narzędzia prawne – pozwalające na szybsze reagowanie na zmiany rynkowe.
Marihuana, jaką dziś znamy, to substancja o zupełnie innym potencjale niż ta sprzed dekady. Przed decydentami, lekarzami i edukatorami stoi wyzwanie zrozumienia i regulacji nowej rzeczywistości: marihuana stała się mocniejsza, bardziej różnorodna i potencjalnie groźniejsza dla zdrowia psychicznego.
Źródło:
https://www.ft.com/content/6383c161-d19c-48de-8ffe-b865b55daf35
https://www.getsmartaboutdrugs.gov/news-statistics/2025/01/16/many-risks-cannabis-and-high-dose-thc
Mogą Cię zainteresować:

Warszawskie Stowarzyszenie Abstynenckie KROKUS: grupy wsparcia dla osób z uzależnieniem i ich rodzin

W STRONĘ ŻYCIA – profilaktyka zdrowia psychicznego dorosłych mieszkańców m.st. Warszawy

Dodaj komentarz