Kokaina to szybko działająca substancja stymulująca, otrzymywana z rośliny koki: z liści krasnodrzewu pospolitego (Erythroxylon coca), rośliny krzewiastej występującej powszechnie w Ameryce Południowej. Liście koki w Ameryce Południowej, między innymi w Boliwii, Ekwadorze, Peru i Kolumbii żuto jeszcze przed naszą erą.
Na ogół kokaina występuje pod postacią soli (chlorowodorku). To biały, krystaliczny lub grudkowaty proszek. To substancja chemiczna, którą charakteryzuje gorzki smak, wrażliwość na wysokie temperatury i dobra rozpuszczalność w wodzie. Zazwyczaj zażywa się ją wciągając nosem, rzadziej doustnie (w tym poprzez wcieranie w dziąsła) lub wstrzykując bezpośrednio do krwioobiegu.
Z soli kokainy da się otrzymać wolną cząsteczkę, tzw. crack. Jej działanie jest praktycznie takie samo jak kokainy, jedynie efekt utrzymuje się nieco krócej. Jako tańszy i dużo bardziej dostępny był to jeden z najgłośniejszych narkotyków lat 80. i 90. XX wieku. Jednocześnie była to substancja bardziej zanieczyszczona, co powodowało dodatkowe konsekwencje dla zdrowia. Kokainę w formie cracku najczęściej się pali, stąd zresztą nazwa substancji – pochodzi od trzasków, które wydaje palony narkotyk.
Choć cena kokainy jest wysoka, jest ona jednym z najpopularniejszych narkotyków. W 2020 roku przynajmniej jednokrotne zażycie kokainy w ciągu ostatnich 12 miesięcy zadeklarowało 21,5 miliona ludzi na świecie. Kokaina jest także drugą najczęściej używaną nielegalną substancją psychoaktywną w Unii Europejskiej. Aż 5% obywateli UE w wieku 15-64 przyznaje się, że zażywało ten narkotyk przynajmniej raz w życiu. Jednocześnie na terenie UE 19,8% wszystkich osób podejmujących leczenie uzależnienia od narkotyków to osoby przyjmujące kokainę.
Źródła:
Najważniejsze informacje o substancjach psychoaktywnych i ich ryzykach.
„Haj, czyli jak nie szkodzić sobie i innym”, Damian „Mestosław” Sobczyk, Bartek Przybyszewski, Wydawnictwo Altenberg, Warszawa 2022
„Molekularne podstawy działania wybranych substancji psychoaktywnych”, Łukasz Bijoch, Martyna Pękała, Anna Beroun
Zostaw swój komentarz:
Dodaj komentarz