Ludzie uzależniają się od alkoholu z bardzo wielu przyczyn. Badacze grupują je w trzech kategoriach: czynników biologicznych, psychicznych i społecznych. Ich kombinacje mogą być różne, ale do uzależnienia wystarczy wystąpienie jednego z nich. Komu grozi uzależnienie od alkoholu?
Biologiczne czynniki zwiększające ryzyko popadnięcia w alkoholizm
Kilka dekad temu uznawano, że alkoholizm można dziedziczyć. Okazało się jednak, że po przodkach możemy dostać „w spadku” jedynie gen predyspozycji do uzależnienia. Badania z ostatnich lat dowiodły, że geny, które prawdopodobnie są odpowiedzialne za rozwój choroby alkoholowej, istnieją dwa: chromosom 13 oraz chromosom Y36.
Innym biologicznym czynnikiem, który zwiększa ryzyko choroby alkoholowej, jest to, w jaki sposób organizm reaguje na alkohol etylowy. Jak się okazuje – każdy może reagować inaczej ze względu na indywidualną kombinację enzymów, biorących udział w przemianach alkoholu. To między innymi dlatego jedni po spożyciu alkoholu mają mdłości i czują się fatalnie, a inni doświadczają odprężenia i stanu błogości.
To, jak czujemy się pod wpływem alkoholu, powoduje, czy sięgniemy po niego po raz kolejny – tak działa układ pozytywnego wzmocnienia. Reasumując, im bardziej alkohol poprawia nam nastrój, tym większe ryzyko, że się uzależnimy.
Psychiczne czynniki zwiększające ryzyko uzależnienia od alkoholu
Mechanizmy naszego postępowania w dużej mierze zależą od cech naszej osobowości. Z tego powodu to, jacy jesteśmy, ma wpływ na częstotliwość sięgania po kieliszek. Zdaniem ekspertów kluczowe cechy, które zbliżają nas do nałogu to:
– nadmierna zależność od innych osób – brak życiowej samodzielności;
– niedojrzałość emocjonalna – osoby niedojrzałe emocjonalnie reagują nieadekwatnie to sytuacji. Szybko załamują się i mają tendencję do reakcji ucieczkowych, dlatego alkohol wydaje im się kuszącą alternatywą;
– nieumiejętność wyrażania emocji – emocje człowieka są jak zupa, która stoi na ogniu. Jeśli nie uchylimy pokrywki, to nawet przy niewielkim płomieniu zupa wykipi. Tak samo jest z emocjami. Niewyrażane emocje „wykipią” prędzej czy później, jednak stanie się to bez naszej kontroli. Wcześniej tłumione emocje będą powodowały uczucie frustracji, gniewu, napięcia. Alkohol uwalnia emocje i jeśli w sposób kontrolowany nie będziemy ich okazywać, alkohol stanie się dla nas jedynym lekarstwem.
– niska samoocena – alkohol daje złudne poczucie mocy i fałszywą pewność siebie. Dla osób, które zmagają się z niską samooceną, alkohol może być źródłem ulgi.
– mała odporność na frustracje i stres – tendencja do roztrząsania drobnych problemów i przeżywania wielkich rozczarowań z byle powodu to kolejny czynnik, który zbliża do uzależnienia. Osoby, które nie potrafią na co dzień regulować poziomu stresu, mogą częściej sięgać po alkohol.
Ponadto eksperci wyodrębnili tak zwaną antyspołeczną osobowość. Jej posiadacze są wyjątkowo narażeni na uzależnienie od alkoholu. Są to osoby zwrócone przeciw społeczeństwu, ignorujące zakazy i nakazy, negujące normy społeczne. Ludzie antyspołeczni nie potrafią współżyć z innymi w otaczającym świecie, dlatego alkohol będzie dla nich wygodną alternatywą.
Społeczne czynniki zwiększające ryzyko uzależnienia od alkoholu
Ta grupa czynników wiążę się z postawami społeczeństwa wobec picia alkoholu. Społeczne przyzwolenie na picie, tradycje rodzinne, źle pojmowane normy picia – wszystko to wpływa na to, jak często sięgamy po kieliszek.
Do szkodliwych czynników należy społeczne przyzwolenie na pijaństwo osób młodych oraz picie w bardzo dużych ilościach, np. podczas imprez okolicznościowych, uznawanie osób niepijących za odmieńców oraz szeroka dostępność do alkoholu. Niestety wszystkie z wymienionych czynników dotyczą polskiego społeczeństwa.
Źródło:
Iwona Niewiadomska, Marta Sikorska-Głodowicz „Uzależnienia. Fakty i mity. Alkohol”, Gaudium, Lublin 2004