Syntetyczne kannabinoidy to grupa związków chemicznych, które zostały opracowane w celu naśladowania działania naturalnych kannabinoidów, takich jak THC (tetrahydrokannabinol), główna substancja psychoaktywna w konopiach.
Historia syntetycznych kannabinoidów sięga lat 80. XX wieku. Wówczas zespół badaczy, pod przewodnictwem Johna Williama Huffmana, rozpoczął prace nad stworzeniem syntetycznych odpowiedników substancji. Miały one pomóc pacjentom cierpiącym na stwardnienie rozsiane, HIV lub przechodzącym chemioterapię. Dr Huffman i jego zespół opracowali serię 450 syntetycznych kannabinoidów, znanych jako JWH, w ciągu 30 lat.
Pomimo że struktury chemiczne syntetycznych kannabinoidów różnią się od THC, nazywane są one „syntetycznymi kannabinoidami”. Wiążą się one bowiem z tymi samymi receptorami w mózgu co THC. Mają jednak inne właściwości, efekty i ryzyko. Mogą występować w formie proszku, ale najczęściej spotykane są w formie mieszanek ziołowych lub jako plastyczna masa roślinna, nazywana „fejk haszem”.
Brak oficjalnych badań sprawia, że trudno określić bezpieczne dawki. Według nieoficjalnych źródeł ich dawkowanie wynosi około 2 mg dla lekkiego doświadczenia, 4 mg dla średniego i 6 mg dla mocnego (przy zażyciu doustnym).
Syntetyczne kannabinoidy – zagrożenia
Syntetyczne kannabinoidy mogą być niebezpieczne, ponieważ niektóre z nich są pełnymi agonistami receptorów CB1 i CB2. Sprawia to, że mogą być śmiertelne w przypadkach przedawkowania. Ponadto, w produktach sprzedawanych jako mieszanki do palenia („maczanki”), ilość kannabinoidów może być zróżnicowana nawet w tej samej partii produktu. Mieszanie kilku rodzajów syntetycznych kannabinoidów w jednym produkcie jest również powszechne, co dodatkowo zwiększa ryzyko.
W Polsce dopalacze, w tym mieszanki do palenia zawierające syntetyczne kannabinoidy, pojawiły się w 2008 r. Szczyt zatruć przypadł natomiast na lipiec 2015 r. Od tego czasu liczba zgłaszanych zatruć i podejrzeń zatruć systematycznie spada. Wciąż jednak syntetyczne kannabinoidy zajmują drugie miejsce wśród substancji psychoaktywnych odpowiadających za dużą liczbę zatruć oraz zgonów.
Źródła:
Ciemna twarz konopi: syntetyczne kannabinoidy jako „dopalacze”, Małgorzata Piechaczek, Magdalena Smolik, Beata Bystrowska
Dodaj komentarz