Alkoholizm w Polsce kojarzy się jako problem dotyczący tej części społeczeństwa, która pod względem rozwoju zawodowego i poziomu ekonomicznego jest poniżej przeciętnej. Łatwiej przychodzi nam ocenienie kogoś jako uzależnionego od alkoholu, gdy jest to osoba słabo wykształcona i zajmująca niskie stanowiska w swojej branży. Jednocześnie coraz więcej mówi się o tzw. alkoholikach wysokofunkcjonujących. Polscy badacze postanowili sprawdzić, czy pozycja społeczna i zawodowa ma wpływ na rozwój nałogu. Co ciekawe, wnioski są różne w zależności od płci.
Uzależnienie od alkoholu to choroba demokratyczna – oznacza to, że zachorować może każdy, bez względu na uwarunkowania genetyczne, pozycję społeczną, wykształcenie, kondycję fizyczną, płeć i tak dalej. Jednocześnie sporo mówi się o czynnikach środowiskowych i społecznych, które mają wpływ na rozwój nałogu. To, w jakim otoczeniu żyjemy i na jakim poziomie, nie pozostaje bez znaczenia.
Jak wynika z badań przeprowadzonych przez naukowców z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie, pozycja zawodowa wpływa na występowanie zaburzeń związanych z używaniem alkoholu u mężczyzn, natomiast nie ma wpływu na picie u kobiet. Pracownicy niższego szczebla, bez względu na wykształcenie, cierpią z powodu szkodliwego spożywania alkoholu w większym stopniu niż ci na wyższych stanowiskach zawodowych. Wydaje się jednak, że ryzyko szkód spowodowanych piciem alkoholu u kobiet rozkłada się równomiernie w każdej grupie zawodowej.
Pozycja zawodowa a uzależnienie od alkoholu
Badania przeprowadzone w poprzednich latach wielokrotnie wykazywały, że wśród osób bezrobotnych oraz żyjących na niskim poziomie ekonomicznym picie alkoholu wywołuje więcej szkód. Wśród nich odnotowuje się wyższy odsetek zachorowalności oraz śmiertelności związanej z piciem alkoholu. Ta zależność potwierdzałaby skojarzenie, jakoby alkoholizm był problemem niższych warstw społecznych.
Tymczasem zaburzenia związane z używaniem alkoholu występują również wśród osób zamożnych i wykształconych. Klasa i pozycja zawodowa rozumiane są jako czynniki odzwierciedlające dochody, styl życia, autonomię finansową, rozwój, a także prestiż. Wszystko to może mieć wpływ na samopoczucie i zdrowie. Wśród mężczyzn te czynniki zdają się mieć większe znaczenie.
Nie jest to jednak prosta zależność – im wyższy status, tym mniejsze prawdopodobieństwo uzależnienia od alkoholu. Rzeczywiście najwięcej mężczyzn z zaburzeniami używania alkoholu odnotowano w grupie osób bezrobotnych, wśród pracowników niskokwalifikowanych oraz tych z najniższymi dochodami. Jednak drugą grupą pod względem częstotliwości występowania zaburzeń jest grupa najwyższa – menadżerów i profesjonalistów. Ostatnia jest grupa pośrednia, jednak różnice nie są duże i mogą wynikać z faktu, że w grupie pośredniej było najwięcej kobiet. Zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet większe ryzyko uzależnienia od alkoholu odnotowano u osób, które mieszkają w miastach.
Obraz spożywania alkoholu i jego skutków jest wyjątkowo niespójny wśród kobiet. Okazjonalnie po alkohol częściej sięgają kobiety z wyższych warstw społecznych. Kobiety z niższych grup zawodowych piją ilościowo więcej i częściej odnotowuje się u nich choroby związane z piciem, jednak to wśród najlepiej wykwalifikowanych kobiet, pełniących najwyższe stanowiska, odnotowuje się występowanie zaburzeń związanych z używaniem alkoholu przez całe życie lub przez 12 miesięcy poprzedzających badanie.
Źródło: „
„Occupational position and alcohol use disorders in Poland”, Michał Bujalski, Jacek Moskalewicz, Jakub Stokwiszewski, Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2021
Fot. Marten Bjork, Unsplash.com
Dodaj komentarz